wawarium.pl

Karmię Babki Dragon rurecznikami. Do tej pory działo się to w akwarium kwarantannowym. Odkryłam, że rureczniki się tam zadomowiły.
Ponieważ teraz zamierzam karmić Babki w akwarium docelowym (gdzie są też Pseudomugile) to moje pytanie brzmi: czy to źle jeśli najpewniej i tam zalęgną się rureczniki? Babki będą się nimi pożywiały. Jakie są wady/ zagrożenia jeśli zalęgną się tam rureczniki?
Sprawa jest o tyle ważna, że Babki najpewniej nigdy nie opuszczą akwarium, w którym są obecnie. Zlewają się kolorystycznie z podłożem i zakopują w piasku oraz w sytuacji zagrożenia dodatkowo przyssawają do ścianek akwarium .wczoraj musieliśmy wyjąć cały piasek z akwa kwarantannowego ażeby je wyciągnąć. Kiedy woda się zmąciła nie było ich widać. Trzy godziny nam to zajęło i tylko cudem wydobyliśmy 6 smoków. Stres u nich ogromny.
Jeśli rureczniki zalęgną się w ich obecnym akwarium nie będzie możliwości restartu.
Na zdjęciu smoczek na dole, jeszcze nie zmienił barw, zajmie mu to z tydzień.

Jakiś czas temu miałem ze 2-3 kolonie, obecnie ich nie widzę. Koledzy z forum pisali, aby się nie przejmować, jak masz coś kopiącego, to będą mieli darmową wyżerkę.

@Waldas dzięki

Rureczniki mogą żyć( przeżyć ) tylko w starym akwarium. W nowym nie będą miały co jeść i ...

@Miro moje nie jest takie nowe. Kwarantannowe tez nie super stare, a jakoś wyżyły. Zastanawia mnie tylko, czy one same wyjdą i będą wystawać z piasku (wczoraj je znaleźliśmy wyjmując piach). Inaczej smoki ich nie znajdą. Smoki zakopują siebie, ale nie widziałam, żeby za żarciem kopały.

eva pisze: ↑poniedziałek 26 kwie 2021, 19:49a jakoś wyżyły.

miałem na myśli dłuższy okres czasu i możliwość rozmnażania się .
Rureczniki wystawiają łepki z podłoża najczęściej po zgaszeniu światła.

Jeśli będziesz cierpliwa - możesz nawet obejrzeć cykl rozrodowy rurecznika.
U siebie miałem kiedyś tą możliwość.
Młode widywałem - kokon pokazywałem znajomym i w końcu któryś z nich wiedział co to jest i do czego służy. Gdy tubifex osiąga swoją zdolność rozrodu - formuje kokon na styku powierzchni wody i powietrza. Składa swoje potomstwo i umiera. Potomstwo po jakimś czasie się wykluwa i samoczynnie opada na dno.

Jedynym problemem będzie gdy zdechnie populacja w szkle - wtedy w zależności od liczebności może się dużo stać złego. Toksyny że zdechłego pokarmu mogą zabić życie w szkle.

Pozwolę sobie zapytać: jak zacząc żywą kolonię rurecznika,żeby ryby jej nie zeżarły? Chciałem kupić żywe porcje w sklepie i zakwaterować w akwarium. Mam dużo ryb, w tym dennych. Jak to zrobić,.żeby się udało?

Dać odpowiednio więcej , aby ryby nie zdąrzyły zjeść, albo były już najedzone.
Do 2 cm kirysy są w stanie kopać w piach, głębiej tubifex jest już bezpieczny.

Zamiast bawić się rurecznikiem - polecam lepszy pokarm california blackworm.
Z wyglądu podobne - ale wnętrze zupełnie inne. I jest teraz ogólnie dostępny.

Ja osobiście też bym karmił blackwormsami.

Zasadniczo dla mnie wygląda to tak pierwszy wybór to blackwormsy, jak nie mam innego wyboru karmię ochotką, rurecznika nie tykam.

Warto szukać jakiś zamienników, bo zasadniczo żadnym z tych pokarmów nie należy karmić cały czas, ze względu na zdrowie ryb (otłuszczanie się organów wewnętrznych).