Wypławki

Choroby mieszkańców oraz porady dotyczące leczenia.
Jarzy
Posty: 1058
Rejestracja: poniedziałek 15 mar 2021, 00:44
3
Has thanked: 61 times
Been thanked: 64 times

Wczoraj przy karmieniu krewetek taka oto niemiła niespodzianka-wypławki. To co wylazło, wywaliłem do WC. Wsadzilem bojkę,licząc na jej udział. Od wtorku planowana kontrofensywa.
Załączniki
20210403_110802.jpg
eva
Posty: 2180
Rejestracja: poniedziałek 15 mar 2021, 09:51
3
Lokalizacja: Ochota
Imię: Ewa
Has thanked: 485 times
Been thanked: 167 times

Czytałam, ze krewetki Amano zjadają wypławki, ale musiałby to ktoś z doświadczeniem potwierdzić, bo to wiedza Internetowa.
GrandeOW
Posty: 685
Rejestracja: poniedziałek 15 mar 2021, 07:38
3
Lokalizacja: Warszawa - Ochota
Imię: Tomek
Been thanked: 69 times
Wiek: 40

"Krewetki Amano zjadają wypławki" można przeczytać dwojako. Kto kogo zjada?
Awatar użytkownika
krasnal
Posty: 192
Rejestracja: niedziela 14 mar 2021, 23:34
3
Lokalizacja: Ulrtchów/Wola
Imię: Sławek
Has thanked: 14 times
Been thanked: 13 times
Wiek: 24

Jarzy pisze: niedziela 04 kwie 2021, 16:48Wsadzilem bojkę
To krewetek też trochę ubędzie .
W walce ze"swoimi" wypławkami
tez wspomogłem się narybkiem
Pterophyllum scalare = wypławki wyjadły ,
ale wielu krewetkom tez nie przepuściły
Jarzy
Posty: 1058
Rejestracja: poniedziałek 15 mar 2021, 00:44
3
Has thanked: 61 times
Been thanked: 64 times

@krasnal Jestem tego świadom. Bojka jest jeszcze młoda,więc za dużo w gębie nie zmieści. Do tego mnóstwo kryjówek,więc krewetki się ukryją.
Jarzy
Posty: 1058
Rejestracja: poniedziałek 15 mar 2021, 00:44
3
Has thanked: 61 times
Been thanked: 64 times

Pułapki na wypławki robią z poidełka dla chomików,więc może pójdę o krok dalej i zrobię ze strzykawki 20ml :) Powinno trochę glizd wejść
Adams2121
Posty: 408
Rejestracja: poniedziałek 22 mar 2021, 11:01
3
Imię: Tomasz
Has thanked: 43 times
Been thanked: 25 times

Mieczyki załatwiają sprawę szybko i skutecznie - miesiąc w akwarium i po problemie.
Jarzy
Posty: 1058
Rejestracja: poniedziałek 15 mar 2021, 00:44
3
Has thanked: 61 times
Been thanked: 64 times

@Adams2121 Do 30l średni pomysł:(
Adams2121
Posty: 408
Rejestracja: poniedziałek 22 mar 2021, 11:01
3
Imię: Tomasz
Has thanked: 43 times
Been thanked: 25 times

Kilka młodych 2/3 cm - na start i po problemie. Potem przeniesienie/ sprzedaż /etc.
Jarzy
Posty: 1058
Rejestracja: poniedziałek 15 mar 2021, 00:44
3
Has thanked: 61 times
Been thanked: 64 times

@Adams2121 Przypadkiem nie zjedzą chętniej krewetek?
GrandeOW
Posty: 685
Rejestracja: poniedziałek 15 mar 2021, 07:38
3
Lokalizacja: Warszawa - Ochota
Imię: Tomek
Been thanked: 69 times
Wiek: 40

Ja odnośnie wypławek mam stanowcze stanowisko. Nie są to ślimaki świderki, zatoczki czy rozdętki, które jedynie uprzykrzają wizualnie odbiór zbiornika. Planaria jest w moim odczuciu szkodnikiem akwariowym. Żadna z metod, o których piszecie nie wyeliminuje problemu a jedynie go zaleczy. Wpuszczenie rybek, które będą się żywiły wypławkami to jest tak jak ze wspomnianymi wyżej ślimakami i wpuszczeniem helenek. Niby helenki zredukują liczebność niechcianych ślimaków, ale cały czas będą one w zbiorniku. Ja pozbyłbym się wypławek całkowicie i zrobiłbym to czym prędzej.

W moim odczuciu jedynie stosując odpowiednie preparaty jesteś w stanie zrobić to skutecznie. Najbardziej popularnymi są No-Planaria oraz Z-1. Co do No-Planaria nie mam doświadczenia, bo go nie używałem, ale używałem Z-1 i mogę potwierdzić jego skuteczność (No-Planaria też podobno jest skuteczne, ale nie potwierdzę tego osobiście).

To co widać na zdjęciu to jest pewnie parę % tego co masz w tym zbiorniku. Zakładając, że zastosujesz jeden z powyższych preparatów i zakładając, że preparat będzie skuteczny - wybije wszystkie wypławki to w akwarium zrobi Ci się biologiczne bagno. Dlatego przed jego zastosowaniem polecam zredukowanie populacji wypławek do minimum. Na różnych forach i wpisach w Internecie często ludzie piszą, że No-Planaria zabiła im krewetki czy ryby. Oczywiście nie jestem w stanie powiedzieć tego na 100%, ale z dużą dozą prawdopodobieństwa graniczącą z pewnością mogę powiedzieć, że to nie No-Planaria zabiła krewetki czy ryby tylko zrobił to nagły wzrost związków amonowych, który był spowodowany masową egzekucją wypławek, które były na przykład w podłożu.

Gdybym miał taki problem jak masz teraz to zrobiłbym tak:
  1. Zamontował bym pułapkę na planarię (pomysł ze strzykawką nie jest chyba głupi, ale zdaje się, że wypławki łatwiej mogą z niej uciec niż z takiej jak "sieć wędkarska" i stosowałbym ją przez kilka dni - aż nie zauważysz zdecydowanego spadku ich populacji.
  2. Wyłowiłbym wszystkie ślimaki (niestety efektem ubocznym preparatów na planarię jest to że mogą pozdychać Ci ślimaki, co też na pewno nie jest wskazane - tak samo jak z wypławkami może posypać Ci się biologia w akwarium)
  3. Zastosowałbym preparat Z-1 albo No-planarię.
  4. W przypadku Z-1 podaje się 1 dawkę i po 7 dniach producent zaleca podmianę 50% wody. Ja zrobiłbym podmianę maksymalnie po 5 dniach.
  5. Po podmianie zastosowałbym kolejną dawkę tego samego siuwaksu.
  6. Po 5 dniach zrobiłbym kolejną podmianę około 50%.
W międzyczasie stosowałbym jeszcze co parę dni pułapkę na wypławki, żeby sprawdzić, czy jeszcze coś żyje. Jeśli po drugiej podmianie nie odnotowałbym żadnych wypławek w pułapce to zakończyłbym kurację. Jeśli by się coś pojawiało to bym ponawiał do skutku. Po ostatniej kuracji preparatem poczekałbym pewnie z jedną podmianę i wpuścił ślimaki.

Ja bym zrobił jak powyżej. Czy trzeba się aż tak bawić - nie wiem. Z drugiej strony czy to aż taka duża zabawa? U mnie 2 dawki wystarczyły i mam problem z głowy (ślimaków w zbiornikach nie miałem, więc i to nie było dla mnie problemem).
Jarzy
Posty: 1058
Rejestracja: poniedziałek 15 mar 2021, 00:44
3
Has thanked: 61 times
Been thanked: 64 times

@GrandeOW Pewnie zrobię, jak radzisz. Jednakże najpierw spróbuję pułapki,żeby przerazić się ogromem inwazj ;) Ślimaków w krewetkarium w zasadzie nie mam. Tylko niczemu niewinne krewetki :( Na pewno odstawiam karmienie na długo i zrobię lepszą cyrkulację/odmulanie w akwa.
eva
Posty: 2180
Rejestracja: poniedziałek 15 mar 2021, 09:51
3
Lokalizacja: Ochota
Imię: Ewa
Has thanked: 485 times
Been thanked: 167 times

@GrandeOW dla krewetek planaria powinna być bezpieczna? A Z-1 tez bezpieczny? Żadne krewetki Ci nie padły?
GrandeOW
Posty: 685
Rejestracja: poniedziałek 15 mar 2021, 07:38
3
Lokalizacja: Warszawa - Ochota
Imię: Tomek
Been thanked: 69 times
Wiek: 40

eva pisze: wtorek 06 kwie 2021, 08:53 @GrandeOW dla krewetek planaria powinna być bezpieczna? A Z-1 tez bezpieczny? Żadne krewetki Ci nie padły?
Zgodnie z informacją producentów preparaty są bezpieczne dla ryb i krewetek, natomiast sposób ich działania może powodować ryzyko padnięcia ślimaków. No-planaria nie stosowałem.

Co do moich obserwacji to kurację prowadziłem w dwóch dawkach w jednym akwarium z krewetkami caridina i neocaridina. Ja nie odnotowałem żadnych strat, ale przy gęsto zarośniętym zbiorniku być może coś się trafiło. Tego sprawdzić nie byłem w stanie, szczególnie że było tam sporo maluszków. Po kuracji maluchy również widziałem, więc jeśli część padła to na pewno nie wszystkie.

Oczywiście mogę być w błędzie, ale wydaje mi się, że sam preparat jest bezpieczny - teraz nie mam jak tego poszukać, ale z tego co pamiętam to sposób jego działania nie jest oparty na truciu robaków jako takim, ale na uniemożliwianiu pobierania przez nie pokarmu (tak samo u ślimaków). Na krewetki ponoć ten preparat po prostu nie działa. Niebezpieczne jest to co pisałem wcześniej: Jeśli wypławek jest dużo (albo ślimaków) i wrzucisz im bombę i wszystkie padną na raz to zepsute mięso (a może być go pewnie coś koło 1 do kilku gramów) spowoduje nagły wzrost toksyn w akwarium. Myślę, że mało która biologia akwarium to utrzyma. W przypadku krewetek jest to bardzo istotne, bo uchodzą one za dość delikatne stworzenia. Ze swojej strony wydaje mi się, że "mechaniczne" ograniczenie populacji wypławek przy użyciu pułapek (przed użyciem chemii), a później szybsza podmiana wody (po kuracji) jest jak najbardziej wskazana. Ale to tylko moje przemyślenia.

Co do samych preparatów to oba działają chyba na tej samej zasadzie. Z tego co pamiętam (do sprawdzenia na stronie producenta) to No-planarię aplikuje się raz, a później po 2 czy 3 dniach drugi raz. Z-1 podaje się tylko raz. Ja bezpośrednio po zakończonej kuracji ponowiłem ją dla pewności.

PS. Trochę z innej beczki, ale w sumie trochę w temacie. Z powodu nadmiernego skoku toksyn w zbiorniku zabiłem praktycznie całą populację krewetek z Sulawesi w jednym ze zbiorników (było ich tam wtedy myślę koło stu sztuk, albo trochę więcej - od maluszków po duże). A jaki był powód? Martwy ślimak. Ile waży jeden ślimak (nawet duży) w porównaniu z całą kolonią wypławek rozmieszczonych równomiernie w całym zbiorniku? Myślę, że niewiele.
Awatar użytkownika
radmac
Posty: 645
Rejestracja: niedziela 14 mar 2021, 22:29
3
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 19 times
Been thanked: 84 times
Wiek: 3

po raz któryś tam napiszę - No-planaria to ekstrakt z kory palmy czy czegoś w ten deseń. Autochtoni żują to na robaki.
Działa tylko i wyłącznie na mięczaki i to też nie wszystkie.
Powoduję zaburzenia trawienia - ogólnie robale przestają jeść i padają z głodu.
I problemem jest zadbanie o gnijące truchła a nie to, że bezpośrednio trujemy środkiem krewetki/ryby.
Wawariat
eva
Posty: 2180
Rejestracja: poniedziałek 15 mar 2021, 09:51
3
Lokalizacja: Ochota
Imię: Ewa
Has thanked: 485 times
Been thanked: 167 times

@GrandeOW nie sądziłam, że jeden duży martwy ślimak może aż tak zatruć wodę. Pewnie analogicznie jedna rybka. Wychodzi na to, że tych preparatów lepiej nie używać jeśli w zbiorniku jest sporo nawet małych ślimaków. I bardzo cenna informacja, że populację wypławkow trzeba najpierw ograniczyć.
GrandeOW
Posty: 685
Rejestracja: poniedziałek 15 mar 2021, 07:38
3
Lokalizacja: Warszawa - Ochota
Imię: Tomek
Been thanked: 69 times
Wiek: 40

@eva Około 7cm tylomelania to w sumie kawał ślimaka. Cały pic polegał na tym, że nie zareagowałem na czas (myślę, że jeśli zrobiłbym podmianę kilka dni wcześniej to obyłoby się bez strat). Wszystko nałożyło się z wyjazdami, brakiem czasu itp. Dodatkowo ja nie widziałem tego zdechłego ślimaka aż do czasu gdy woda zaczęła śmierdzieć. Myślę, że przy planowanej operacji nie powinno być problemu, ale napiszę ponownie: według mnie należy zminimalizować populację wypławek i ślimaków przed użyciem preparatów.
eva pisze: wtorek 06 kwie 2021, 14:52Pewnie analogicznie jedna rybka
Nie wiem czy można porównywać zdechłą rybę ze zdechłym ślimakiem, ale zdechła ryba "trzyma się w całości", a ślimak "się rozpływa". Dodatkowo woń jaką wydają jedno i drugie jest nieporównywalnie różna. Ten kto sztachnął się zdechłą ampularią, albo tylomelanią wie o czym mówię. Myślę, że sztangiści mogliby spokojnie stosować ten "afrodyzjak" przed swoją próbą na zawodach. Po tych doświadczeniach śmiem twierdzić, że jednak rozkład ślimaków następuje nieporównywalnie szybciej niż ryb.
eva
Posty: 2180
Rejestracja: poniedziałek 15 mar 2021, 09:51
3
Lokalizacja: Ochota
Imię: Ewa
Has thanked: 485 times
Been thanked: 167 times

Dzięki za wyjaśnienia. Wiedza bardzo przydatna, jak się stosuje tego typu preparaty. Nawet te naturalne, jak planaria.
Jarzy
Posty: 1058
Rejestracja: poniedziałek 15 mar 2021, 00:44
3
Has thanked: 61 times
Been thanked: 64 times

Kilka razy wyłowiłem martwą ampulę. Zapach nieziemski! O dziwo parametry nie poleciały ani w 30l ani w 128.
Awatar użytkownika
radmac
Posty: 645
Rejestracja: niedziela 14 mar 2021, 22:29
3
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 19 times
Been thanked: 84 times
Wiek: 3

GrandeOW pisze: wtorek 06 kwie 2021, 15:18 Nie wiem czy można porównywać zdechłą rybę ze zdechłym ślimakiem
U mnie padniętą rybką bardzo chętnie opiekują się krewetki. Nawet szkielecik koniec końców jest rozłożony na części pierwsze i spałaszowany. Woda nie zdąży zaśmierdnąć.
Dalego czasami znika mi rybol i nawet nie zauważę do puki nie próbuję podliczyć stanu.
Padniętego ślimaka krewety omijają baaardzo szerokim łukiem i nawet w 300L czuć że woda zaczyna mocno śmierdzieć.
Wawariat
eva
Posty: 2180
Rejestracja: poniedziałek 15 mar 2021, 09:51
3
Lokalizacja: Ochota
Imię: Ewa
Has thanked: 485 times
Been thanked: 167 times

To bardzo ciekawe i tajemnicze, że ślimaka krewetka nie rusza. I dobrze trzymać krewetki w każdym akwarium na ewentualne martwe rybki.
Jarzy
Posty: 1058
Rejestracja: poniedziałek 15 mar 2021, 00:44
3
Has thanked: 61 times
Been thanked: 64 times

W moim akwa,jeżeli ryba "utonie" to wiem,że trupa nie zobaczę. Po kilku dniach woda wyrzuci szkielet albo kawałek. Piskorki zadziwiająco dobrze opiekują sie trupami.
eva
Posty: 2180
Rejestracja: poniedziałek 15 mar 2021, 09:51
3
Lokalizacja: Ochota
Imię: Ewa
Has thanked: 485 times
Been thanked: 167 times

Czyli ekipę do pozbywania się ciał warto mieć ;) U mnie w jednym akwarium krewetki amano, w drugim będą mięsożerne smoki (babka dragon), w trzecim są kiryski nanusy - ale nie wiem czy te słodkie maleństwa zeżrą trupa.
GrandeOW
Posty: 685
Rejestracja: poniedziałek 15 mar 2021, 07:38
3
Lokalizacja: Warszawa - Ochota
Imię: Tomek
Been thanked: 69 times
Wiek: 40

@eva jak widzisz trupka to zawsze staraj się go jednak wyciągnąć. Być może nic złego się nie stanie i albo ryby, albo krewetki albo mięczaki się nim zajmą, ale jeśli jakaś ryba padła bo miała jakiegoś pasożyta albo inne cholerstwo to lepiej żeby to się nie dostało do kolejnego nosiciela (chodź to może złudne, bo jak jedna ryba ma pasożyta to i pewnie większość w zbiorniku).

A wracając do tematu taka mała ciekawostka jakby ktoś nie wiedział:



I jeszcze krótki artykulik sprzed kilku lat: Planaria
Awatar użytkownika
tencin
Posty: 407
Rejestracja: niedziela 14 mar 2021, 23:14
3
Has thanked: 15 times
Been thanked: 95 times

W temacie wypławków - pojawiły się i u mnie. Konkretnie, to w 2 zbiornikach.

Z jednym zbiornikiem to trochę zagadka, bo to zbiornik bez zwierząt (taki typu paludarium), bardzo czysty, skubane niezbyt mają w nim co jeść. Mimo to jest ich cała masa. Zbiornik czeka już na restart w ciągu najbliższych 1-2 tygodni, więc nie ruszam tematu, nie ma sensu.

Drugi zbiornik to typowe BW z mocno brązową, kwaśną, super miękką wodą. Mimo ekstremalnych warunków wypławki mnożą się na potęgę. Przez długi czas o nich nie wiedziałem. Widziałem jedynie skutki, ale nawet nie domyślałem się, że to wina wypławków. Po pierwsze, znikająca ikra - widziałem tarło u 2 gatunków żyjących w zbiorniku, widziałem ikrę. Szybko znikała, po nocy nie zostawało nic. Po drugie, ślimaki. W zbiorniku od początku żyły zatoczki. Żyły, rosły, rozmnażały się regularnie. W pewnym momencie zauważyłem, że zostały tylko dwa i już się nie rozmnażają - dwa największe, takie po 3 cm średnicy. Chciałem ślimaki w tym zbiorniku, więc przez ostatnie 2 miesiące co tydzień podczas sprzątania odławiałem młode z innych zbiorników i przenosiłem do tego. I więcej już ich nie widziałem, zostawały po nich tylko puste skorupki. Nie mam ryb które mogłyby za to odpowiadać, więc duże zdziwienie. No i w końcu odkryłem prawdę podczas jednego z czyszczeń. 2 dni temu zdemontowałem Pat'a, żeby go wyczyścić i za nim znalazłem WIELKĄ kolonię wypławków. Potem znalazłem jeszcze kilka podobnych, na dnie pod liśćmi i korzeniami. Nocna obserwacja potwierdziła - jest ich pełno, widziałem nawet jak gromadnie konsumują młodego zatoczka. Poważna sprawa, naprawdę wyjątkowo szkodliwe żyjątka. Co prawda widziałem, jak duplicareusy żerują na wypławkach, ale jest ich chyba zbyt dużo, żeby zdać się na ryby. Zwłaszcza, że one zbiorą raczej tylko to, co przy dnie. Będę musiał odłowić te dwa duże zatoczki a potem No-Planaria. Nie ma rady. ;)

Jeszcze co do pułapek. Nie wiem co robię źle, ale u mnie zwyczajnie nie działają. Nie udało mi się zwabić do pułapki ani jednego wypławka, niezależnie od podawanej przynęty - próbowałem z rybim mięsem, martwą krewetką, krwistą wołowinką, najbardziej śmierdzącą karmą dla ryb jaką znalazłem. Wszystko zostało zignorowane. Czego używacie w pułapkach jako wabik dla tych małych diabłów?
ODPOWIEDZ