Potrzebuję pomocy. Może ktoś miał taką sytuację lub ma pomysł.
Bojownik od dwóch miesięcy ma gruby brzuch (równomiernie, z obu stron). Nawet po tygodniowym urlopie, kiedy nie był karmiony, miał gruby brzuch. Je to co zwykle, niedużo chrupek od Flower fish i raz w tyg żywy wodzień (tylko te dwa pokarmy chce jeść). Po wodzieniu miewał gruby brzuch, ale tylko tego dnia. Poza tym ma apetyt, zachowuje się normalnie, stroszy na ślimaki.
Jest w akwarium 37l tylko ze ślimakami. Filtr z deszczownicą, ruch wody słabiutki. Temp 27 stopni C. Podmiany co tydzień 5 l - dodany ketapang w płynie i witaminy.
Nie wiem czy teraz brzuch nie jest trochę większy, może trochę. Myślałam, że to może przewlekłe zaparcia.
Pan z Flower fish nie wie co to może być. Nie wyklucza, że skoro je żywy wodzień to może mieć pasożyty albo bakterie. Bakterie wydają mi się mało prawdopodobne (sytuacja trwa już dwa miesiące). Nie bardzo też chce leczyć w ciemno, bo z moich doświadczeń z rybkami (i nie tylko) leczenie zabija nieraz skuteczniej niż choroba.
Zastanawiam się nad metronidazolem. Czy to pomoże na pasożyty, a nie wykończy rybki? I czy w ogóle leczyć jeśli bojek dobrze się czuje?
Metronidazol musiałabym rozpuścić w wodzie, bo on bardzo mało chrupek je, a w żywym pokarmie chyba się nie da?
Gruby/odęty brzuch Chojraka
- ahr
- Posty: 493
- Rejestracja: niedziela 14 mar 2021, 20:36
- 2
- Lokalizacja: Słodowiec
- Imię: Piotr
- Has thanked: 30 times
- Been thanked: 77 times
Może chłopak w wiek średni po prostu wchodzi, stąd brzuszek? 
Spróbuj go może suszoną dafnią pokarmić trochę, to nieźle na drożność kiszek robi podobno.

Spróbuj go może suszoną dafnią pokarmić trochę, to nieźle na drożność kiszek robi podobno.
"I may be an idiot, but I'm not stupid"
-
- Posty: 2040
- Rejestracja: poniedziałek 15 mar 2021, 09:51
- 2
- Lokalizacja: Ochota
- Imię: Ewa
- Has thanked: 424 times
- Been thanked: 145 times
@ahr dzięki za pomysł. Mam i spróbuję (bez nadziei, że on to tknie) . Ten brzuch jest jakiś mocno odęty, nawet na czczo. A Twoje bojowniki miały takie brzuchy z wiekiem?
- Poranna Witaj Zmiano
- Posty: 315
- Rejestracja: wtorek 16 mar 2021, 08:33
- 2
- Has thanked: 42 times
- Been thanked: 16 times
Puchlina, raczej niewyleczalna. Kiedyś miałem podobnie z molkami, nie leczyłem, eutanazja.
Kiedyś. Nie ma takiego dnia tygodnia.
-
- Posty: 2040
- Rejestracja: poniedziałek 15 mar 2021, 09:51
- 2
- Lokalizacja: Ochota
- Imię: Ewa
- Has thanked: 424 times
- Been thanked: 145 times
@Poranna Witaj Zmiano trochę pojechałeś
Puchlina nie trwa dwa miesiące i obejmuje całe ciało ryby. Od góry nieraz widać rozwarstwiające się łuski (zależy od ryby). Chojrak czuje się świetnie i raczej by się zdziwił gdybym go chciała eutanazjować 


- Poranna Witaj Zmiano
- Posty: 315
- Rejestracja: wtorek 16 mar 2021, 08:33
- 2
- Has thanked: 42 times
- Been thanked: 16 times
@eva
,jeżeli to nie jest jednostka chorobowa to zwyczajnie nadprogramowy tłuszczyk, mam neonka czarnego który przetrwał nie jeden Czarnobyl, upasione bydlę jak zawodnik sumo.(niczym jego "Pan")
Dieta to suchy oraz przekąski w postaci gupików i krewetek.


Kiedyś. Nie ma takiego dnia tygodnia.
-
- Posty: 2040
- Rejestracja: poniedziałek 15 mar 2021, 09:51
- 2
- Lokalizacja: Ochota
- Imię: Ewa
- Has thanked: 424 times
- Been thanked: 145 times
@Poranna Witaj Zmiano obyś miał rację. Mi to wygląda podejrzanie, bo on jest niejadkiem. No i miał gruby brzuch po tygodniu głodówki. Mam nadzieję, że to nie jakiś guz w jelitach czy pasożyty.
Wczoraj po porozumieniu z Flower fish zrobiłam mu w wiaderku kąpiel przeczyszczającą. Ani się nie wypróżnił, ani mu brzuch nie zmalał. Na razie dam mu spokój i nic nie będę leczyła.
Wczoraj po porozumieniu z Flower fish zrobiłam mu w wiaderku kąpiel przeczyszczającą. Ani się nie wypróżnił, ani mu brzuch nie zmalał. Na razie dam mu spokój i nic nie będę leczyła.
- Poranna Witaj Zmiano
- Posty: 315
- Rejestracja: wtorek 16 mar 2021, 08:33
- 2
- Has thanked: 42 times
- Been thanked: 16 times
Kiedyś. Nie ma takiego dnia tygodnia.
-
- Posty: 2040
- Rejestracja: poniedziałek 15 mar 2021, 09:51
- 2
- Lokalizacja: Ochota
- Imię: Ewa
- Has thanked: 424 times
- Been thanked: 145 times
@Jarzy podmieniam na ciepłą, grzałką grzeję. Dbam o niego jak o książątko
On nie ma objawów zapalenia pęcherza pławnego. Nie ma żadnych objawów poza rozdętym brzuchem. Najbardziej by to wyglądało na zapalenie przewodu pokarmowego (wyczytałam w opisach chorób z linku z postu powyżej). Tyle, że nie ma objawów chorobowych. Będę go obserwowała, może faktycznie na starsze lata (ponad rok ma) zmienił mu się wygląd. Jak zacznie mieć objawy chorobowe, znaczy że jednak coś mu jest.
Zapalenie przewodu pokarmowego wynika z kiepskiej, czy monotonnej diety. On niestety je tylko chrupki od Flower fish i wodzienia. Nic innego nie tknie. Prędzej zdechnie z głodu.

Zapalenie przewodu pokarmowego wynika z kiepskiej, czy monotonnej diety. On niestety je tylko chrupki od Flower fish i wodzienia. Nic innego nie tknie. Prędzej zdechnie z głodu.
-
- Posty: 2040
- Rejestracja: poniedziałek 15 mar 2021, 09:51
- 2
- Lokalizacja: Ochota
- Imię: Ewa
- Has thanked: 424 times
- Been thanked: 145 times
@Jarzy nie czytasz uważnie. On nie zje nic co nie jest wodzieniem lub chrupkami od Flower fish (najwyraźniej uzależniającymi). Artemii żywej dużej i małej nie tknie patykiem przez koc. Jak coś niechcący złapie pyskiem to wypluwa z obrzydzeniem. No… miał ochotę na żywe krewetki, ale mu zabrałam. Nie mam serca nakarmić go krewetkami (choć wiem, że w moich akwariach z krewetkami pewnie małe krewetki bywają karmą).
-
- Posty: 2040
- Rejestracja: poniedziałek 15 mar 2021, 09:51
- 2
- Lokalizacja: Ochota
- Imię: Ewa
- Has thanked: 424 times
- Been thanked: 145 times
Niestety było coraz gorzej i gorzej. Od tygodnia biłam się z myślami. Nie mógł się ruszać, trudno mu było zaczerpnąć powietrza (mimo licznych udogodnień w tym celu, jakie zrobiłam w akwarium). Dziś w końcu eutanazja. Kupiłam Chojraka we Flower fish, bo mi się wydawało, że rybka będzie zdrowsza niż te ze sklepu i zostanie ze mną długo. Niestety, był ze mną tylko trochę ponad rok. Przeżył jakieś półtora. To nie za dużo jak na bojownika. Kochany był
Przez niego pokochałam bojki.
