Dziś zauważyłam, ze jak bojownik rozkłada tuż pod światłem górna płetwę to ma w niej takie jakby plamki. Wygląda to jak przezroczyste plamki (nie są to dziury na wylot). Plamki są przeważanie niewidoczne. Dopiero tuż pod silnym światłem to widać. Czy ktoś miał bojowniki długopłetwe i wie, czy to jest normalne ubarwienie? Wcześniej tego nie widziałam, bo dopiero się nauczył wchodzić do karmnika gdzie go światło prześwietla.
Nie wygląda, moim zdaniem, jak ospa.
Załączam zdjęcie z plamkami i zdjęcie gdy światło pada z boku. Wtedy płetwa jest gładziutka. To co pływa wokół to naupliusy artemii.
Płetwy bojownika - plamki?
-
- Posty: 1695
- Rejestracja: poniedziałek 15 mar 2021, 09:51
- 1
- Lokalizacja: Ochota
- Imię: Ewa
- Has thanked: 338 times
- Been thanked: 111 times
Chyba nie. On ma mieniące się na różne kolory płetwy, są to chyba połyski srebra w ruchu. Ogólnie płetwy wyglądają mi zdrowo. Fotki wychodzą kiepskie. Spróbuję jeszcze lepsze zrobić. Nie jestem pewna czy mu coś jest. Możliwe, że nabrał u mnie koloru i przez to mniej barwne/ bezbarwne punkty lepiej widać.
Tu widać, że to są takie połyski na końcówce płetwy (białe na brzuchu to artemia): @DanielP to w takim razie będę obserwowała czujnie. Trzęsę się nad nim okropnie. A myślałam, że żadnego już bojownika po Chojraczku nie pokocham

-
- Posty: 1695
- Rejestracja: poniedziałek 15 mar 2021, 09:51
- 1
- Lokalizacja: Ochota
- Imię: Ewa
- Has thanked: 338 times
- Been thanked: 111 times
Zaczęło się niewinnie i długo wyglądało niewinnie. Już po zakupie bojek miał małą wyrwę w płetwie, ale myślałam, że taka jego uroda. Z każdym dniem plamy, dziurki coraz bardziej podejrzane, ale ciągle niejednoznacznie to wyglądało. Zastosowałam profilaktycznie microbe lift artemis, ale nie pomogło. Przy okazji okazało się, że grzałka (Aquael ultra heater) zepsuła się i nie dojrzewała wody. Nie wiem jak długo, dzień, dwa, trzy. Widziałam, że pokazuje 27 stopni i wierzyłam, że tak jest. Dopiero po włożeniu rąk do akwa okazało się, że woda była chłodna (ok.24 stopnie) co na pewno nie pomogło na płetwy.
Stan z wczoraj na zdjęciu. Dramat. Wczoraj podmiana wody i leczenie Eshe2000.
Stan z wczoraj na zdjęciu. Dramat. Wczoraj podmiana wody i leczenie Eshe2000.
- zzyx
- Posty: 122
- Rejestracja: poniedziałek 15 mar 2021, 15:23
- 1
- Lokalizacja: Warszawa - Dolny Mokotów - Sielce
- Imię: Iwona
- Has thanked: 21 times
- Been thanked: 46 times
Rzeczywiście wygląda to niepokojąco. Nie widać jednak oznak stanu zapalnego wokół dziurek, zmian koloru, odbarwień końców płetw, co by wskazywało na infekcję bakteryjną. Czytałam, że jakoby odmiany długopłetwe mogą sobie nadrywać tkankę między promieniami, jak się często, długo i nadmiernie stroszą, ale wydaje mi się, że musi temu towarzyszyć jakieś osłabienie, podatność płetw na skutek złych warunków, temperatury, parametrów wody, czy nadkażenia jakimś patogenem.
-
- Posty: 1695
- Rejestracja: poniedziałek 15 mar 2021, 09:51
- 1
- Lokalizacja: Ochota
- Imię: Ewa
- Has thanked: 338 times
- Been thanked: 111 times
@zzyx pleśń też może być, bo są te jasne pasma, plamy. Ten niemiecki lek esha2000 podobno dobry na wiele problemów, a przy tym niezbyt toksyczny. Wiążę z nim wielkie nadzieje. Sam bojek w super formie, robi gniazdko i ma wywalone na stan swoich płetw. To mnie właśnie zmyliło.
Natomiast wczoraj wieczorem prawie zaliczyłam zawał, bo myślałam że umiera po tym leku. A on sobie po prostu przysnął na liściach i nie bardzo chciał się obudzić
On się mało stroszy. To na pewno nie to. Już go choróbsko dopadło.
Natomiast wczoraj wieczorem prawie zaliczyłam zawał, bo myślałam że umiera po tym leku. A on sobie po prostu przysnął na liściach i nie bardzo chciał się obudzić

On się mało stroszy. To na pewno nie to. Już go choróbsko dopadło.