Dla tych, co kliknęli z ciekawości - chodzi o pistię.
Cytat z profilu FB " Łowca obcych" https://www.facebook.com/LowcaObcych :
"pistia rozetkowa Pistia stratiotes jest wciąż dopuszczona do obrotu - aż do 2 sierpnia 2024 r. Później okazy posiadane bez stosownych zezwoleń będą podlegały zniszczeniu (kompost), a czynności takie jak wprowadzanie do obrotu czy wymiana zostaną objęte zakazami (jak obecnie w przypadku hiacynta wodnego)"
Ten towar już nie przejdzie - zioło na kompost
- Poranna Witaj Zmiano
- Posty: 487
- Rejestracja: wtorek 16 mar 2021, 08:33
- 3
- Has thanked: 91 times
- Been thanked: 28 times
Moim zdaniem to będzie martwe prawo.
Kiedyś. Nie ma takiego dnia tygodnia.
- cinek1916
- Posty: 465
- Rejestracja: niedziela 14 mar 2021, 21:56
- 3
- Has thanked: 74 times
- Been thanked: 38 times
Pewnie dlatego jakieś półtora miesiąca temu kupiłem hiacynta wodnegozzyx pisze: ↑wtorek 13 cze 2023, 08:58 Dla tych, co kliknęli z ciekawości - chodzi o pistię.
Cytat z profilu FB " Łowca obcych" https://www.facebook.com/LowcaObcych :
"pistia rozetkowa Pistia stratiotes jest wciąż dopuszczona do obrotu - aż do 2 sierpnia 2024 r. Później okazy posiadane bez stosownych zezwoleń będą podlegały zniszczeniu (kompost), a czynności takie jak wprowadzanie do obrotu czy wymiana zostaną objęte zakazami (jak obecnie w przypadku hiacynta wodnego)"
Zakazy są ale nikt ich nie respektuje.
- zzyx
- Posty: 214
- Rejestracja: poniedziałek 15 mar 2021, 15:23
- 3
- Lokalizacja: Warszawa - Dolny Mokotów - Sielce
- Imię: Iwona
- Has thanked: 65 times
- Been thanked: 78 times
Ponieważ szybkimi krokami zbliż się data hmmm... ścięcia... wycięcia pistii z listy legalnych roślin akwariowych, przypominam uprzejmie, że od 14 grudnia 2019 roku obowiązują przepisy o konieczności zaopatrywania roślin w paszporty, dotyczy to oczywiście także roślin akwariowych i wszystkich, także hobbystów amatorów wprowadzających rośliny do obrotu, czyli że jak chcą sprzedać roślinkę (oczywiście z wyjątkiem pistii, za to jest kara 10 tysi PLN) muszą być zarejestrowani i zaopatrzyć ten kawałek rogatka w paszport. System paszportowania ma na celu ułatwienie znalezienia źródła pochodzenia roślin w przypadku stwierdzenia porażenia przez szkodliwe organizmy, na przykład A M P U L A R I Ę (ta z kolei jest nielegalna od 2020 r.) Tytułem wyjaśnienia, pospolite ampularie trzymane w akwariach należą do gatunku Pomacea diffusa, dawniej znana jako P. bridgesii), natomiast ślimak stwarzający problemy hiszpańskim rolnikom uprawiającym ryż (hmmm...) w dolinie Ebro, to Pomacea maculata. Jak by ktoś zauważył inwazję ampularii (P. diffusa) na pola ryżowe w Polsce, proszę o informację, będę wdzięczna.
- EyeQueue
- Posty: 457
- Rejestracja: środa 03 lis 2021, 20:14
- 2
- Lokalizacja: Rembertów(-Ursynów)
- Imię: Andrzej
- Has thanked: 13 times
- Been thanked: 109 times
- Wiek: 52
Ze strony Państwowej Inspekcji Ochrony Roślin i Nasiennictwa (https://piorin.gov.pl/gi-aktualnosci/ro ... j,488.html)
Z drugiej strony:
Na kolejnych spotkaniach Wawarium wymiana roślin będzie odbywać się pod stołem?
Czyli generalnie, działalność gospodarcza lub nie, a i tak trzeba się zarejestrować i jeszcze egzamin zdać. Wprawdzie są wyjątki:Jak wskazano, przepisy regulują w szczególności działalność podmiotów profesjonalnych. Podmiotem profesjonalnym jest każda osoba prawa publicznego lub prywatnego, zaangażowana profesjonalnie, w co najmniej jedną z wyszczególnionych w przepisach czynności, w odniesieniu do materiałów roślinnych, na przykład: sadzenie, hodowla, produkcja, uprawa, mnożenie, przemieszczanie w UE czy też udostępnianie na rynku, a także ponosząca za ten materiał odpowiedzialność prawną. Jednocześnie podmioty profesjonalne, które dokonują sprzedaży (przemieszczenia) materiałów wymagających paszportów roślin do innych podmiotów profesjonalnych, powinny być wpisane do urzędowego rejestru, w Polsce prowadzonego przez Państwową Inspekcję Ochrony Roślin i Nasiennictwa.
Czyli sprzedaż klientom z odbiorem osobistym się nie łapie.Podmioty profesjonalne, które prowadzą sprzedaż roślin w małych ilościach do użytkowników ostatecznych, na ich własne niezarobkowe potrzeby, a sprzedaż ta odbywa się formie transakcji bezpośrednich, na targowisku lub w siedzibie prowadzenia działalności, nie mają obowiązku zaopatrywania roślin w paszporty.
Z drugiej strony:
A niektórzy sądzili, że ślimakoryby i owocomarchewki są szczytem możliwości eurokracji...Wyjątek stanowią podmioty prowadzące sprzedaż roślin w formie umów zawieranych na odległość np. przez Internet, telefon, pocztę itp., dla których forma sprzedaży wymusza konieczność zaopatrywania roślin w paszporty. Mogą to być firmy i sklepy, ale również osoby prywatne, które z korzyścią finansową lub nieodpłatnie wymieniają się roślinami.
W przypadku takiej sprzedaży, oferujący materiał muszą być zawsze wpisani do urzędowego rejestru podmiotów profesjonalnych (URPP) prowadzonego przez PIORiN, a każda jednostka handlowa musi być zaopatrzona w paszport roślin, nawet jeżeli jest przeznaczona dla użytkownika ostatecznego.
Na kolejnych spotkaniach Wawarium wymiana roślin będzie odbywać się pod stołem?
Si possides amicum, in tentatione posside eum et non facile credas illi. (Sir 6:7)
Ceterum censeo Unionem Europaeam esse delendam. (EyeQueue)
ʎuмızp ozpɹɐq ʇsǝ! ʇɐıмş
Ceterum censeo Unionem Europaeam esse delendam. (EyeQueue)
ʎuмızp ozpɹɐq ʇsǝ! ʇɐıмş
- zzyx
- Posty: 214
- Rejestracja: poniedziałek 15 mar 2021, 15:23
- 3
- Lokalizacja: Warszawa - Dolny Mokotów - Sielce
- Imię: Iwona
- Has thanked: 65 times
- Been thanked: 78 times
Pewnie tak, kioski Ruchu teraz to już rzadkość a Poradnika Speleologicznego w wersji papierowej nie uświadczysz (dla niewtajemniczonych --> patrz Bareja "Miś")
Tytułem uzupełnienia - jestem euroentuzjastką i legalistką do bólu, ale kocham ślimaki i nienawidzę głupoty. Już pisałam, że uważam, że P. diffusa jest jednym z najlepiej czujących się z akwariach gatunków ślimaków. Ma mnóstwo zalet - nie zjada roślin, nie przeżywa zimy w polskim klimacie, łatwo się rozmnaża w akwariach, ale i łatwo kontrolować jej populację usuwając jaja, jest duża, widoczna, sympatyczna jako pupil, przez lata włożono ogromną pracę hodowlaną w wyhodowanie mnóstwa odmian kolorystycznych. Dlaczego import ton zagrożonych (już, albo za chwilę) endemitów z Azji i Indochin, które z trudem przeżywają transport, w akwariach się nie adaptują i są skazane na śmierć, jest legalny a ampularia nie? W USA mają podobnie, ale inaczej. Obszar zajmujący podobne szerokości geograficzne jak Europa, w dodatku jeden kraj i też mają problem z inwazyjnością gatunku z rodzaju Pomacea - P. canaliculata. Wprowadzono więc zakaz importu i przemieszczania pomiędzy stanami dla ślimaków wodnych z rodziny Ampullaridae, ale wyłączono z tego zakazu P. diffusa, jako nie będącego szkodnikiem upraw. Można? Można!
- zzyx
- Posty: 214
- Rejestracja: poniedziałek 15 mar 2021, 15:23
- 3
- Lokalizacja: Warszawa - Dolny Mokotów - Sielce
- Imię: Iwona
- Has thanked: 65 times
- Been thanked: 78 times
Dawno nie sprawdzałam, ale widzę trochę żółtych Tylomelanii, Stenomelania torulosa, jedna Brotia herculaea, świderki i jeden nieśmiertelny helmet - wychodzi tylko nocą i sprawdziłam - mam go od 2008 roku . Nie przypuszczałam, że tak długo żyją, bo wszystkie neritiny jakie kupowałam szybko kończyły żywot.
- EyeQueue
- Posty: 457
- Rejestracja: środa 03 lis 2021, 20:14
- 2
- Lokalizacja: Rembertów(-Ursynów)
- Imię: Andrzej
- Has thanked: 13 times
- Been thanked: 109 times
- Wiek: 52
BTWBareja pisze:Panie, to jest kiosk Ruchu, ja tu mięso mam!
Rozdepek wciąż nie widziano...
Si possides amicum, in tentatione posside eum et non facile credas illi. (Sir 6:7)
Ceterum censeo Unionem Europaeam esse delendam. (EyeQueue)
ʎuмızp ozpɹɐq ʇsǝ! ʇɐıмş
Ceterum censeo Unionem Europaeam esse delendam. (EyeQueue)
ʎuмızp ozpɹɐq ʇsǝ! ʇɐıмş
- zzyx
- Posty: 214
- Rejestracja: poniedziałek 15 mar 2021, 15:23
- 3
- Lokalizacja: Warszawa - Dolny Mokotów - Sielce
- Imię: Iwona
- Has thanked: 65 times
- Been thanked: 78 times
Ech... obawiam się, że nie wiemy, a status rozdepek w Polsce jest już taki jak w Czechach (wymarły), Szwajcarii (krytycznie zagrożony) czy Niemczech (zagrożony). A my sobie przeczytawszy książki z lat 50. i 70. o obserwacjach rozdepek, szukamy ich będąc w błogiej nieświadomości.