wawarium.pl

Od pewnego czasu obserwuję, że część slimaczków ma popękane muszelki. Czego może im brakować? Wapnia? Jeśli tak to jak najlepiej podnieść jego zawartość? Skorupki jajek wrzucić?

Co może mieć wpływ na takie muszelki? Jakie testy zrobić żeby coś więcej było wiadomo? GH? pH?

Wlewam kranówkę, lekko gazuje CO2. Woda nie jest kwach - coś koło 7,0.

@GrandeOW Ja bym zrobił test na Ca. W internetach polecają dosypać pokruszone koralowce. Ewentualnie dam Ci swoją wodę Może te uszkodzenia są też mechaniczne?

Też stawiał bym na wapń... Tutaj taki przepis na domowe żarelko ze skorupek jajek od Tommy Aquario:
https://www.tommyaquario.pl/index.php/3 ... a-slimakow

Ludzie z grupy miłośników ślimaków na FB, polecają również pokarm Crusta Tropical z extra wapniem.

Właśnie tak obstawiam że to wapń. A odnośnie jedzenia to właśnie dlatego dziś pytam, bo wieczorem planowałem robić żarcie dla krewetek i zrobiłbym też trochę dla ślimaków przy okazji. Dla krewetek daje suszone skorupiaki zawsze. Myślę że to też by się sprawdziło, ale nie mam tego chyba dużo więc dorzucę łupinki z jajek.

Dzięki za przepis. Jeszcze nie czytałem ale jak będę się zabierał do tego to na pewno doczytam.

Zastanawiam się tylko skąd to się wzięło. Woda kranowa raczej jest dość twarda.

Podaj ślimakom cukinię i brokuły. Duże źródło witamin.
Również dobrze zrobi ślimakom Sepia, kość mątwy.
Taką sepie ściera się na tarce. Powstały proszek wsypujesz po zgaszonym świetle do akwarium.
ślimaki to uwielbiają .
40 % to wapń , pozostała część to potas , żelazo i cynk.
Lepsze to niż skorupki jajek.

Dziś w końcu udało mi się przygotować szamkę. W weekend nie było czasu. Sepię zamówię chyba sproszkowaną, żeby było łatwiej zrobić z tego jakiś pokarm.

Na razie wykorzystam to co zrobiłem i będę obserwował. Mam nadzieję że coś to pomoże.

Jak na razie jedzo:

Hej @GrandeOW, czy nastąpiła poprawa, jeśli tak, co Twoim zdaniem pomogło (skorupki jajek, sepia) ?

Proces korozji się zatrzymał, niestety muszelki są cały czas skorodowane i na to już raczej nic nie poradzę. Mogę jeszcze dopisać, że karmę daję w miarę regularnie (pewnie 2 razy w tygodniu będzie), ale wydaje mi się, że mogą być dalej niedobory, bo ani razu nie zauważyłem kokonu z jajami od kiedy zaczął się problem. Gdyby wszystko było ok, to z pewnością ampułki pokusiłyby się o małe - przed niedoborami kokony pojawiały się praktycznie co kilka dni.

Czy się proces cofnie - nie wiem. Ale na problemy ze skorupką u ślimaków zawsze pomagał wapień dla żółwi, czy jakoś tak się zwał. Ślimaki potrafią nawet konsumować skorupy celem naprawy własnych - z własnych obserwacji.

Adams2121 pisze: ↑wtorek 01 lut 2022, 17:46 wapień dla żółwi

sepia.
część mątwy, jej szkielet/skorupa wewnętrzna bodajże.
sepią nazywany jest też kolor. ale to nie o to chodzi.

Zakupiłam sepię dla swoich ślimaków. Pan z neon zoo (doradzałam sie u niego hurtowo w ostatnią niedzielę powiedział, żeby włożyć cały kawałek (nie ścierać, nie kruszyć). Ślimaki pojedzą i wyjmujemy, a za jakiś czas wkładamy znowu. Co o tym myślicie? Ktoś z Was tak robi? Co do starcia na proszek mam wątpliwość, czy większość nie wpadnie w żwirek.

Ja wkładałem i nie wyjmowałem w ogóle, aż do rozpuszczenia.

@Adams2121 kość się rozpuszcza? Po jakim czasie?

To pewnie zależy jak kwaśna jest woda. Jakby nie była nie byłoby potrzeby suplementacji.

E: Chyba, że chcesz się męża pozbyć, to zależy od ilości wapna...

@ahr he, he Nigdy Każdemu życzę takiego dobrego męża.

@eva
Nie pamiętam - z 8 lat minęło. Teraz po prostu już ich nie biorę w ogóle, szkoda ślimaka.
Kiedyś - 200/300 sztuk co jakiś czas na sprzedaż miałem.

Jak wygląda/wyglądało u Was zainteresowanie ślimaków sepią ?
U mnie drugi dzień i nic... Nawet zatoczki się nią nie interesują.

@jarks u mnie interesowały się tylko malutkie ślimaczki, ale tez bez szału. Ampularie i Tylo miały wywalone. Wyjęłam, bo ciągle wylatywała do góry i leżała na tafli. A jak ją mocujesz?

@eva ja swoją pierwszą sepię kupiłem wczoraj, problem podobny jak u Ciebie, czyli "duża pływalność" a Tylki niestety nie garną się do niej. Kupiłem dla kilku nowych Tylek (Yellow spotted) ostatnio nabytych w Tapajos z ubytkami muszli (świadomy zakup).
Ja mocując wykorzystałem "lokalną infrastrukturę", czyli gałąź i kamienie jak na załączonym zdjęciu.

P.S. zastanawiam się czy sepia umocowana "właściwą stroną"... pukałem w nią żeby stwierdzić, która strona jest "miękka".

@jarks w mojej sepii nie ma żadnej miękkiej strony. Próbowałam mocować tak jak Ty, ale ostatecznie i tak wypływała.