wawarium.pl

Tylomelania sp orange
Dla tego pięknego ślimaka akwarium powinno być wyposażone w korzenie , kamienie z kawałkiem dna piaszczystego.
T.sp. orange nie potrzebuje roślin.
Ten ślimak woli wodę lekko płynącą niż stojącą.
Dorosłe ślimaki preferują miejsca zacienione.
W akwarium zjada wszystkie drobne pokarmy oraz tabletki ze spiruliną.
Lubi warzywa oraz podjada mięso ryb.
T.sp orange jest gatunkiem jajożyworodnym, rozdzielnopłciowy.
Jeżeli chcemy uzyskać potomstwo do akwarium powinniśmy wpuści kilka sztuk.
pochodzenie to Indonezja - jezioro Poso
wielkość do 5,5 cm
pH 7,7 - 8,5
GH 10 - 20
temperatura od 2 - 29 C . Temperatura na zewnątrz spada do 2 C Jest duże prawdopodobieństwo że woda również osiąga tylko 2 C
długość życia do 3 lat
spotykany na głębokości 20 m

Zastanawiam się nad tym ślimakiem do akwarium z bojownikiem. Jednak z tego co czytam będzie mi zjadał zdrowe rośliny i ma wielki apetyt. Jak wyglądają Wasze doświadczenia?

U mnie nie zjadał żadnych roślin. Kłopotem przy ich nabyciu może być stan muszli. W sklepach często można spotkać osobniki z "brzydkim" tj. np. uszkodzonymi z jakichś powodów muszlami.

U mnie również nigdy nie było problemu ze zjadaniem roślin, a był moment że miałem tych ślimaczków na prawdę dużo. To co pisze Daniel odnośnie muszli to prawda, ale można upolować coś ładnego z pełnymi muszlami (niestety będą to osobniki zdecydowanie mniejsze). Kiedyś kupowałem tylomelanie w Diskusie i był spory wybór. Można było trochę pogrymasic i znalazły się zawsze nieco ładniejsze. Teraz niestety jest problem z transportem z Indonezji i po pierwsze są one droższe a po drugie mniej dostępne.

Tu jeszcze można napisać że kupując jednego dużego osobnika jest duża szansa na trafienie już zapłodnionej samicy i przez długi czas będzie jeszcze rodziła młode.

Gdyby ktoś potrzebował, u mnie te ślimaki mnożą się na okrągło. Akurat nie do końca ta odmiana - moje mają stopę żółtą lub prążkowaną. Mogę się podzielić, znajdę kilka młodych sztuk do oddania. Trzymam je w warunkach, w których muszle mają stan idealny, zero korozji.


Z jedzeniem roślin potwierdzam, jeśli nie mają innego żarcia, to jedzą rośliny. Niemniej to raczej ostateczność, normalnie tego nie robią

@tencin super! Jak podejmę decyzję co do ślimaczka to pozwolę sobie ewentualnie zgłosić się do Ciebie A jakie warunki dla nich idealne? Warszawska kranówka z wodą 27-28 stopni C będzie ok?

eva pisze: ↑sobota 06 lis 2021, 14:55 @tencin super! Jak podejmę decyzję co do ślimaczka to pozwolę sobie ewentualnie zgłosić się do Ciebie A jakie warunki dla nich idealne? Warszawska kranówka z wodą 27-28 stopni C będzie ok?

Temperatura idealna, warszawska kranówa też - nie lubią kwaśnej wody, może być miękko, byle pH było powyżej 7 (w zasadzie najlepiej powyżej 7,5) i KH minimum 4-5, wtedy nie ma problemów z korodującą muszlą.

tencin pisze: ↑sobota 06 lis 2021, 13:54 Gdyby ktoś potrzebował, u mnie te ślimaki mnożą się na okrągło. Akurat nie do końca ta odmiana - moje mają stopę żółtą lub prążkowaną. Mogę się podzielić, znajdę kilka młodych sztuk do oddania. Trzymam je w warunkach, w których muszle mają stan idealny, zero korozji.


Z jedzeniem roślin potwierdzam, jeśli nie mają innego żarcia, to jedzą rośliny. Niemniej to raczej ostateczność, normalnie tego nie robią

Jakie parametry ma woda w której je trzymasz? Z tego co wiem to wymagają wody o dość wysoki pH, dlatego też idealnie nadają się do akwariów z kardynałami (@GrandeOW )

boro1 pisze: ↑sobota 06 lis 2021, 18:37 Jakie parametry ma woda w której je trzymasz?

Zbiornik mineralizowany solami Salty Shrimp Sulawesi Mineral 8.5. Mineralizacja nieco niższa od zalecanej przez producenta, bo jako podłoża używam SL-Aqua Sulawesi Volcanic Rock, które dość mocno wpływa na parametry wody i trzeba ten wpływ kompensować przy mineralizacji. W zbiorniku temperatura 28C, pH w okolicach 8,3-8,5. Ślimaki do towarzystwa mają właśnie kardynałki.

Spoko ślimaki. Niezniszczalne, jak już się zadomowią. Tzn. na skorupkach widać historię życia (nie przywiązuję uwagi do śladów korozji na samym czubeczku czy otarć na muszli, bo ślimaki w naturze też je mają i żyją całkiem nieźle), ale tak naprawdę, kiedy się zadomowią żyją dużo, dużo dłużej, niż "do 3 lat". W ogóle nie wiem, jakie są górne widełki, bo Maciora wciąż żyje i wydaje potomstwo, a mam ją dłużej, niż obecne akwarium istnieje. Czyli ponad 6 lat. Faktycznie miała kiedyś 5,5 cm. Pamiętam jak przez mgłę.
Jeśli ktoś chce je hodować na muszelki, a przy tym czekać do ich naturalnej śmierci, może się srogo rozczarować. Ja chciałem sprzedawać biżuterię z muszelek, ale uzbierałem dopiero 3 (były 4, a jedna mi się popsuła), chociaż potencjalnych dawców są całe zastępy. 3 to stanowczo ma mało, żeby wylansować trend.

Nie sadzę już roślin, które smakują moim prywatnym ślimakom albo zbrojnikom, więc nie ponoszę strat z tego tytułu. Tzn. została mi sama zwartka, tak samo potworna, jak ślimaki i zbrojniki. I rzęsa i rogatek. Niemniej nadal odradzam tylomelanie ludziom, którzy chcą mieć śliczne trawniczki z drobnego zielska. Co nie zeżrą, to przeorają muszlą. Dokarmiam je mimowolnie. Od momentu włożenia warzywa do akwarium, zbrojniki mają 15-30 minut do momentu, kiedy żółte sępy się zbiegną, a jak już się zbiegną i obsiądą łup, rybki mogą się cmoknąć w pompkię, bo się nie przebiją przez najeżony mur skorupek zaśniedziałych.

Tak, jak pisałem na początku - spoko ślimaki, ale dla ludzi, którzy odznaczają się wrodzoną wyrozumiałością i nie pochlastają się, kiedy okaże się, że trafili na mięczaka nieśmiertelnego, zdeprawowanego, płodnego jak królik, wiecznie głodnego, zafascynowanego przechadzkami po świeżo posadzonym, jeszcze dobrze nie ukorzenionym klombie. W małym/ młodym akwarium może być kłopotliwy.

Zalety - nieśmiertelne zwierzę nie umiera nawet od polskiej kranówki. Lubi bazalt. Nie atakuje żywych ryb, tylko się z nimi przepycha u koryta. Jest bardzo fotogeniczny. Ciężko mu uciec z akwarium (ma małą stopę w stosunku do wielkości muszli i podejście pod krawędź akwarium jest dla niego wyraźnym wysiłkiem).

Tylomelania sp. Yellow Rabbit. Byłam w sklepie z Bojkami i złapałam sobie jedną. Fajna jest. Je ogórka i łazi po całym akwarium. Jak często dokarmiać jak akwarium młode?

Masz jeszcze jakieś ślimaki w zbiorniku? Jak nie to najlepiej wyjmować niezjedzone warzywko po jakimś czasie, żeby się nie popsuło.

@GrandeOW tak robię, tylko nie mam jasności jak długo mogę trzymać ogórka, cukinię, marchewkę. Doba czy 12h lepiej?
Karmić ślimaka codziennie, czy co kilka dni? Wczoraj wrzuciłam tabletkę i chyba zjadł całą, a teraz znowu biega po akwarium i szuka żarcia.

Zapomniałem od razu odpisać. Ja karmiłem najczęściej ogórkiem i dynią hokaido. U mnie była trochę inna sytuacja, bo ślimaków było po prostu dużo i to co im dałem znikało przeważnie w ciągu doby. Jeśli tak się nie stało to wyciągałem pozostałości ze zbiornika. Jedynie co to mogę od razu napisać to, że dynię wyciągnąć jest bardzo trudno, bo się rozsypuje po prostu (bardzo kruszeje), więc jej dawałem zawsze bardzo mało. Pokarm warzywny podawałem przeważnie 2 razy w tygodniu, ale u mnie jadły też pożywienie dla krewetek. W moim odczuciu najlepiej dawać takie porcje które w ciągu doby znikną.

@GrandeOW czy trzymasz Tylomelanie razem z Ampulariami? Bo coś widzę, że moja Tylomelania trochę przegrywa z Ampułkami w walce o pokarm. Jest powolniejsza i zanim znajdzie tabletkę, to Ampułki już ją mają. Zastanawiam się, czy takie połączenie nie wykończy Tylomelanii?

Teraz trzymam razem. Historycznie tylo były w oddzielnych zbiornikach. Nie zauważyłem żeby ślimaki głodowały. Ciężko mi powiedzieć jak jest u Ciebie. Pokarmu wrzucam zawsze więcej - nie znika on w minutę, więc myślę że raczej nie ma możliwości żeby ampułki zjadły wszystko zanim tylo podejdą.

Nie wiem czy wszystkie Tylomelanie tak mają, ale moja tak uwielbia liść morwy (sparzony), że żuje go przez dwa dni, aż do ogryzka. Inne też podziubie, ale ten po prostu uwielbia. I tylko ona tak za nimi szaleje, Ampule na spokojnie. Polecam.

@eva Daj pokrzywę Po 24h same żyłki.

@Jarzy daję pałeczki z pokrzywy. Jedzą wszystkie ze smakiem, mam jednak wrażenie, że Tylcia woli liść morwy. Wrzuciłam oba na raz i będę się przyglądać gdzie pójdzie. Ampułki wybrały pokrzywę.

@eva Zwierzaki chyba zawsze wybiorą naturę

GrandeOW pisze: ↑sobota 06 lis 2021, 09:41 Tu jeszcze można napisać że kupując jednego dużego osobnika jest duża szansa na trafienie już zapłodnionej samicy i przez długi czas będzie jeszcze rodziła młode.

Potwierdzam. Kupiłam jedną Tylomelanię i nazwałam ją Ogórek. Dzisiaj patrzę, a w akwarium łazi mały Ogórek Junior To chyba dobry omen na nowy rok Ale dlaczego tylko jeden? Ile one mają młodych?
Po lewej mały Ogórek na szyszce, po prawej duży, dla porównania. Trzeba kliknąć w foto, bo przekręcone.

Ty @eva to masz szczęśliwą rękę
Będzie zrzut pojedynczych maluchów raz na jakiś czas.

@eva Tylomelanie mnożą się zaraz po przeniesieniu do nowego środowiska. Jest to całkiem normalne zjawisko. Rodzą pojedynczo.

@Jarzy faktycznie, tu też jest informacja, że reagują rozmnażaniem na zmianę parametrów wody:
https://tommyaquario.pl/index.php/o-str ... elania-spp
A co się dzieje później? Dalej się rozmnażają, czy przystopują? Czego się mogę spodziewać jeśli chodzi o ich przyrost?