Humanitarna eutanazja

Choroby mieszkańców oraz porady dotyczące leczenia.
Jarzy
Posty: 1058
Rejestracja: poniedziałek 15 mar 2021, 00:44
3
Has thanked: 61 times
Been thanked: 64 times

Jednym ze sposobów,które stosuję, jest olejek goździkowy. Do pojemnika z wodą dajemy 10 kropli. Potem wpuszczamy rybę. Po ryba min ryba wchodzi w stan sedacji,czyli zasypia. Następnie dodajemy 15 kolejnych kropli, co powoduje u ryby zatrzymanie oddechu i śmierć. Spośród wymienionych w internetach metod ta wydaje mi się najlżejsza.
Awatar użytkownika
Miro
Posty: 682
Rejestracja: poniedziałek 15 mar 2021, 12:28
3
Lokalizacja: Warszawa - Centrum
Imię: Mirek
Has thanked: 57 times
Been thanked: 50 times

Eutanazje powinno się stosować tylko u ryb nieuleczalnych.
Najlepszym wskaźnikiem że już pora jest brak apetytu u ryb.
Gdy widzimy że ryba nie je już tydzień niema co czekać ... Zdrowa ryba bez jedzenia może przeżyć do 2 tygodni.
Jarzy pisze: środa 21 kwie 2021, 12:49 Następnie dodajemy 15 kolejnych kropli,
To już wystarczająca dawka żeby przestała żyć . To jest przedawkowanie, ryba znieczuli się od razu na zawsze.
Żeby uśpić wystarczą 3 - 4 krople.
Można ją najpierw znieczulić - uśpić a następnie włożyć do naczynia z rozcieńczonym alkoholem. Już nigdy się nie obudzi.
Nie stosować alkoholu bez uśpienia.
Można również stopniowo ochładzać wodę z rybką w lodówce aż do zamarznięcia.
Według (chyba) prawa niewolno wyrzucać chorej ryby do sedesu.
Awatar użytkownika
tencin
Posty: 407
Rejestracja: niedziela 14 mar 2021, 23:14
3
Has thanked: 15 times
Been thanked: 95 times

Procedura o której słyszałem jako o humanitarnej i uznanej za skuteczną przez weterynarzy to właśnie olejek goździkowy (zawiera eugenol). Dawka to około 400 mg olejku na litr wody w zbiorniku. Olejek trzeba najpierw rozpuścić w szklance ciepłej wody a potem powoli (najlepiej kropelkowo) podawać do zbiornika. Uwaga - olejek się nie rozpuszcza tylko emulguje, więc trzeba roztworem wstrząsać podczas podawania. Cała dawka powinna być podana w ciągu 5 minut. Ryba powinna zostać w roztworze przez minimum 10 minut od momentu ustania ruchu skrzeli, żeby można uznać procedurę za przeprowadzoną poprawnie. Jeśli ktoś ma dostęp, to lepszą alternatywną dla olejku jest benzokaina albo trikaina (MS-222, Tricaine-S, anestetyk weterynaryjny dla ryb). Śmierć stwierdzamy jeśli przez 30 minut od zakończenia procedury nie ma ruchów skrzeli i mimowolnych ruchów oczu (ryba ma odruch poruszania oczami jeśli ją obracamy na boki). To ważne w przypadku dużych ryb - łatwo źle oszacować dawkę, zbyt mała jedynie czasowo uśpi rybę.

Mam wątpliwości, czy Jarzy podał dobre ilości olejku. Pewnie dla części przypadków zadziała, ale tak naprawdę ilość olejku powinna być dobrana do ilości wody. Przyjmuje się, że uśpienie ryby to 13-14 kropli na 5 litrów wody. Olejku nie dodajemy bezpośrednio, bo się nie miesza z wodą. Dajemy więc wodę do małej buteleczki albo słoiczka, dodajemy olejek, mocno wstrząsamy i tak przygotowaną emulsję wlewamy do zbiornika z rybą. Potem czekamy około 10 minut aż ryba uśnie. Dopiero potem podajemy drugą dawkę, która spowoduje przedawkowanie. Druga dawka powinna być 5x mocniejsza od pierwszej, czyli około 66-67 kropli na 5 litrów wody. Również ta dawka powinna być najpierw zemulgowana w słoiczku/butelce.

Istnieje jeszcze jedna metoda, będąca modyfikacją powyższej. Pierwszy etap jest identyczny - usypiamy rybę olejkiem w dawce 13-14 kropli na 5 litrów wody. Zmiana dotyczy drugiego kroku. Zamiast olejku podajemy alkohol - najlepiej zwykłą, czystą wódkę 40%. Trzeba jej jednak nalać całkiem sporo (ok. 250ml na 5 litrów wody), więc może jednak lepiej zostać przy olejku a wódkę zostawić do leczenia samego siebie po stracie zwierzaka. :(
Awatar użytkownika
tencin
Posty: 407
Rejestracja: niedziela 14 mar 2021, 23:14
3
Has thanked: 15 times
Been thanked: 95 times

Miro pisze: środa 21 kwie 2021, 13:25 Można również stopniowo ochładzać wodę z rybką w lodówce aż do zamarznięcia.
Tylko małe ryby tropikalne mogą być tak traktowane (do 5 cm wielkości). Wcale nie trzeba ich zamrażać, woda powinna się schłodzić do 2-4 stopni, to wystarczy. Ochłodzenie powoduje najpierw uśpienie ryby, potem zaburzenie funkcji osmoregulacyjnych (prawdopodobnie, temat nie jest dokładnie zbadany) i śmierć. Nie ma niestety zgody wśród badaczy, czy ta metoda nie jest dla ryb nieprzyjemna lub wręcz bolesna, więc jednak lepiej zostać przy przedawkowaniu anestetyków.
Awatar użytkownika
tencin
Posty: 407
Rejestracja: niedziela 14 mar 2021, 23:14
3
Has thanked: 15 times
Been thanked: 95 times

Przypomniałem sobie, że jest jeszcze jedna metoda, skuteczna i bezpieczna. Używa się do niej anestetyku o nazwie 2-fenoksyetanol. Można go kupić jako odczynnik chemiczny (jest używany np. w kosmetykach). W PL nie widziałem, ale w UK jest dostępny w sklepach akwarystycznych gotowy preparat dedykowany dla ryb, nazywa się Aqua-sed (produkuje go firma Vetark). Służy do uspokajania i znieczulania ryb a przedawkowany używany jest właśnie do bezpiecznej i bezbolesnej eutanazji.

Jest jeszcze taka wątpliwość związana z anestetykami, że w przeważającej masie mają one charakter kwasowy i bardzo mocno obniżają pH wody. Staje się to problemem, jeśli ryba jest duża. Zanim zostanie znieczulona, niestety ma najpierw okazję zapoznać się z bardzo bolesną kwasicą obwodową. Z tego też powodu przy podawaniu anestetyków (zwłaszcza dużym rybom) stosuje się równocześnie środek buforujący, mający zapobiegać gwałtownemu skokowi pH.
Awatar użytkownika
tencin
Posty: 407
Rejestracja: niedziela 14 mar 2021, 23:14
3
Has thanked: 15 times
Been thanked: 95 times

Opisze jeszcze jedną metodę, ale nie po to żeby ją stosować, tylko jako historyczną ciekawostkę. Przez długi czas i dość powszechnie do "humanitarnego" zabijania ryb (zwłaszcza na farmach hodowlanych) było używane CO2. Zasada działania powinna być jasna - nadmiar CO2 powoduje przyduchę i śnięcie ryb. Metoda była popularna w USA i nie tyko (w Europie również) i z tego co czytam, czasami nadal jest stosowana (niestety zwłaszcza przez akwarystów). Do eutanazji ryb tym sposobem używany był Alka-Seltzer (lub jego odpowiednik funkcjonalny), który po wrzuceniu do wody mocno musuje i szybko nasyca wodę CO2. Obecnie metoda jest uznawana przez naukowców za niehumanitarną, bo jednak ciężko sobie wyobrazić, żeby uduszenie mogło być przyjemne i bezbolesne. Mimo to metoda nadal jest stosowana przy masowym uśmiercaniu ryb na farmach hodowlanych (nie zakazała jej np. Norwegia, chyba że nie jestem na bieżąco). W większości krajów została na szczęście zakazana, albo dopuszczona jedynie w przypadkach awaryjnych.
ODPOWIEDZ