Obecnie za filtrację robi eheim 2075 z chińskim prefiltrem do którego pompuję CO2 z butli, kontrolowane przez sterownik CO2 mirekkona.
Dodatkowo wodę mieli głowica aquaela 1500 z siatką zabezpieczającą i podpiętym wężykiem do napowietrzania.
Grzałki nie stosuję, bo akwa grzeje lampa własnej konstrukcji.
Akwarium ma pokrywę, ale zastosowałem wentylację własnego pomysłu (300+ dziurek na tylnej części pokrywy) i mam pod pokrywą sucho.
W akwarium na dnie piasek z kilkoma garściami żwiru, kamulce dragon stone i kilka korzeni.
Z flory to wszystkiego nie pamiętam, ale widać na obrazku. Anubias pinto, różne bucki (jakieś 5~7 rodzajów), mercedes, krynia rzemieniolistna, blyxa, i jeszcze kilka innych.
Fauna to głównie bystrzyki Amandy - w porywach było 120, do tego prystelki, zwinniki Blehra, otoski, sewellie, kilka babek, czarnych kirysów (które po dorośnięciu nie są czarne), loricarie, sturisiomy no i dzika ilość krewetek RC, które się skundliły ale też śmiga kilka super czarnych sztuk (kiedyś porobię selekcję...)
Lana woda to RO plus minerały na samo GH, więc KH było niemierzalne w kierunku 1°... choć trudno ocenić w kropelkowych testach tak małe wartości. W baniaku gh w zakresie 8° do 12°, zależy jak mi się naleje minerałów i jak długie przerwy robię w badaniu wody

NO3 i PO4 dawno nie badałem, ale podlewam co nieco przy podmiankach. Zresztą tu widać zestaw małego chemika no i małe zabawy babek przy podaniu do stołu

przepraszam za efekt stroboskopowy - ustawienia lampy i aparatu się nie zgrały.