Strona 1 z 1

Jaki charakter maja kolcobrzuchy karłowate?

: niedziela 10 paź 2021, 09:24
autor: eva
Mężowi się ta rybka podoba (mi oczywiście też, a jeszcze bardziej podoba mi się perspektywa nowej rybki ;) Zastanawiam się czy mogłaby mieszkać z podrośniętymi Drobnotkami (wielkość 1-2cm). Bo z narybkiem to chyba nie? Drobnotki są czasami powolne i zawieszają się w miejscu, też na dole akwarium. Czy kolcobrzuch będzie je wtedy podskubywał? Nie mam też jasności ile takich kolcobrzuchów można mieć w akwarium 60/30/30 i jakiej płci.
Czy jedzą tylko żywy pokarm? Ślimaków im nie zabraknie, mam ich sporo.
Jeśli macie te ryby, proszę napiszcie jakie są Wasze doświadczenia.

: niedziela 10 paź 2021, 09:59
autor: Jarzy
@eva Kiedyś miałem jednego w 128l i żałuję. Chował się, nie chciał jeść i ostatecznie "zaginął". Z tego co wiem trzyma się je pojedynczo, karmi żywym. Suchego nie jedzą. Ślimaki owszem zjedzą,ale tylko kawałek. Pozostanie muszla z kawałkiem ślimaka,który będzie gnił.

Re: Jaki charakter maja kolcobrzuchy karłowate?

: niedziela 10 paź 2021, 10:47
autor: radmac
Można je trzymać stadnie. Ale tylko jednogatunkowo. Inaczej rybki mniejsze czy większe będą miały stemplowane płetwy. A ślimaki zjada całe, jak jest głodna.

Wawariat


: niedziela 10 paź 2021, 12:38
autor: eva
@Jarzy , @radmac , dzięki. Nie brzmi to zachęcająco. Kolejnego akwarium tylko dla nich nie założę. Pierwsze w kolejności (jeśli szaleństwo będzie dalej postępować) jest bojownikarium.

: niedziela 10 paź 2021, 13:29
autor: Jarzy
@eva Do bojków trzeba mieć co najmniej średnie akwarium, jeśli ma ich być więcej niż 1. Niewykluczone,że ona zabije jego albo odwrotnie.

: niedziela 10 paź 2021, 14:30
autor: eva
@Jarzy bojownikarium w sensie jeden bojownik ;) Ale na razie się powstrzymam i spokojnie zastanowię, bo już mam nadto akwariów.

: niedziela 10 paź 2021, 14:50
autor: sibelius
@eva , kolcobrzuchy są jak bojowniki, również mają indywidualne charaktery i zależy, na jakie trafisz. Inna sprawa, że ryby się ich po prostu boją. Podobnie krewetki. Nie polecam trzymania z nimi niczego, co aktywnie pływa w toni. Raz, że będzie podskubywana, jak radmac pisał a dwa, że będzie w ciągłym stresie. Nie ma znaczenia, że drobnotki zastygają czy pływają blisko dna, bo kolcobrzuchy są wszędzie.
Miałem z krewetkami - te były pochowane.
Miałem z lśniącooczkami - wróciły do 112l, bo szalały.
Miałem z babkami tęczowymi (samicami) - nie chciały jeść i chudły, choć nie były ani razu zaczepiane.
Miałem z babkami osami - tu był odpowiednio agresywny przeciwnik i się tolerowały do momentu podawania pokarmu - były scysje.
Mam z harami - jest spokój, hary żerują nocą a płetwy mają twarde - widziałem tylko raz, jak były próbowane i jest spokój.

Jeżeli byłyby od "małości" z rybami, to przypuszczam, że byłoby możliwe, że się nauczą. Ale i tak może im raz odbić, posmakują i po ptokach( jak bojownik z krewetkami).
Co do ilości kolcobrzuchów, to zależy od aranżu. Im mniej roślin, korzeni i konkretnych zakamarków tym ryb mniej. Miałem 5 w mojej kostce i było w porządku, bez bijatyk poza latem, bo wtedy próbowały się rozmnażać. Teraz mam 2 - parkę i o ile wcześniej był matriarchat, teraz samiec odpędza samicę od jedzenia. Jest też kwestia wielkości. Niby jest to mała rybcia ale widziałem też efekty karmienia wyłącznie mrożonkami i były wielkości piłeczek pingpongowych.
Jedzą nie tyle tylko żywy, ino to, co się rusza. Mrożoną ochotkę, jak głodne, kiedyś podjąłem próbę karmienia suchym przypominającym robaki (pęsetą) i efekt niby był, ale ile to czasu zajmowało, żeby te mendy dały się nabrać. Teraz idzie żywy wodzień - w lodówce przy cotygodniowej wymianie wody i dwa miesiące pożyje, rozwielitki z parapetu i przez cały sezon wegetacyjny larwy i poczwarki komara z podwórka. Bardzo rzadko dostają też larwy tego, co zjada od środka orzechy laskowe.
Myślałem kiedyś po nich o bojowniku ale po zobaczeniu kolejny raz w sklepie tych słodkich ślepek na myśleniu się skończyło.

: niedziela 10 paź 2021, 18:12
autor: eva
@sibelius jednak odpuszczę, nie chcę stresować innych ryb. Ale ślepka mają słodkie :)

: czwartek 17 lut 2022, 10:41
autor: Pixer
sibelius pisze: niedziela 10 paź 2021, 14:50 Mam z harami - jest spokój, hary żerują nocą a płetwy mają twarde - widziałem tylko raz, jak były próbowane i jest spokój.
@sibelius Co to Hary?

Ja kolcobrzuchy trzymam w osobnym akwarium, słyszałem, że można do nich wrzucić ancistrusa, ale mi szkoda spróbować.
W sklepach też mi mówili, że próbowali trzymać z osami, babkami, garra pandą i wszystkie po jakimś czasie traciły płetwy.

Co do karmienia, w miseczce co kilka dni dostają żywego rurecznika (fajnie zwijają się w kulkę i kolce sobie podskubują), czasem mrożona ochotka, czasem jak gdzieś znajdę to ślimaki.

: czwartek 17 lut 2022, 10:51
autor: jarks
@Pixer wydaje mi się, że Kolega wyżej miał na myśli suma kotwicowego (Hara Jerdoni).

: czwartek 17 lut 2022, 20:37
autor: sibelius
Zgadza się, to hara jerdoni. Problem z nimi mam, bo nocą trzeba karmić, jak wychodzą, bo inaczej kolce wszystko zeżrą i palpitacje przy każdej podmianie wody - dopiero jak się na płetwach w wężu zaklinują, to zaczynają uciekać. Jako ryby towarzyszące polecam.

: czwartek 17 lut 2022, 22:00
autor: EyeQueue
O takie:
Ejerdoni13.jpg
Ejerdoni13.jpg (109.58 KiB) Przejrzano 3072 razy
Nawet nie zauważyłem, kiedy wróciły do rodzaju Hara, bo kiedyś trafiły do Erethistes i do dziś tak opisują je popularne serwisy sumowe:
https://www.planetcatfish.com/common/sp ... ies_id=432
https://www.scotcat.com/factsheets/eret ... erdoni.htm

Ale fishbase potwierdza, że poprawną nazwą jest znów Hara jerdoni.

: środa 23 lut 2022, 16:28
autor: Nanakamado
Ze zbrojnikami mimo wszystko bym nie łączył. Zresztą zbrojnikom potrafi się załączyć agresor, jak są wstanie atakować pielęgniczki, to takiemu małemu, niezbyt ruchliwemu kolcobrzuchowi mogą zrobić krzywdę.

Jeśli z twardymi i żerującymi w nocy sumowatymi z doświadczenia nie ma problemów to dla mnie brzmi jak akceptowalny plan.

Natomiast zwróciłbym uwagę na aspekt etyczny. Jednym z głównych, podawanych przez IUCN, zagrożeń dla kolcobrzucha karłowatego jest odłów do celów akwarystycznych. Mówimy tutaj o gatunku narażonym na wyginięcie. W USA pojawiły się pierwsze hodowle i osobniki z hodowli, natomiast nie wiem jak jest w Azji, z dużym prawdopodobieństwem większość lub nawet wszystkie ryby trafiające do Polski są z odłowów Niestety jako, że większość polskich akwarystów ma zerową świadomość przyrodniczą często ani sklepy, ani hurtownie zupełnie nie interesują się pochodzeniem ryb.

Moim skromnym zdaniem kolcobrzuchy karłowate należy trzymać w jednogatunkowych zbiornikach 1 samiec + 3-4 samice w celu rozmnażania. Jest to trudne. Moje kolcobrzuchy, to moja wielka akwarystyczna porażka.

: środa 23 lut 2022, 19:53
autor: eva
U Ketraba jakiś czas temu widziałam mini kolcobrzuszka. Dawno go widziałam, więc mogę mieć zniekształconą pamięć, ale to był chyba narybek, więc raczej nie z odłowu. Może Ketrab kupuje od hodowcy. Niestety sprzedawcy niezbyt chętnie informują czy rybka z odłowu, więc nie wiem czy powie.
@Nanakamado czy próbowałeś rozmnażać?

: środa 23 lut 2022, 20:43
autor: Miro
eva pisze: środa 23 lut 2022, 19:53 Niestety sprzedawcy niezbyt chętnie informują czy rybka z odłowu, więc nie wiem czy powie.
Chyba niema już w takich osiedlowych sklepach ryb z odłowu.
Te ryby z odłowu są dużo droższe od Azjatyckich .
Teraz Azjaci już wszystko rozmnażają.
Wszyscy z wawy zaopatrują się w Łodzi .
To jest najbliżej .

: piątek 25 lut 2022, 07:43
autor: DanielP
Swego czasu miałem dzikie apisto, drobnoustki i neony innesa i były one i tańsze i lepsze jakościowo niż sklepowe ryby.

: piątek 25 lut 2022, 15:54
autor: sibelius
Kolcobrzuchami zachwyciłem się na początku "dorosłej" kariery akwarystycznej, pierwszy raz widząc te kijanki na forum bojownik.pl, gdzie jeden z użytkowników je rozmnożył - czyli jak się da w warunkach domowych, w Azji na bank robią to przemysłowo.

: piątek 25 lut 2022, 19:51
autor: Miro
DanielP pisze: piątek 25 lut 2022, 07:43 dzikie apisto, drobnoustki i neony innesa i były one i tańsze i lepsze jakościowo niż sklepowe ryby.
dzikie czy z odłowu ?
Dzikie mogą być z hodowli z Azji. Są rozmnażane w dużych silosach więc są dzikie. Nie udomowione.
I jeszcze jedno , jakim cudem neonek przywieziony z Ameryki może być tańszy od neonka z Azji ?!
Jak by tak było to wszyscy by w handlu mieli ryby z Ameryki. Były by tańsze ;)

: piątek 25 lut 2022, 22:06
autor: DanielP
Z odlowu. Kupowałem je od mpawa. To znany importer apisto z Ameryki i jest pewnym źródłem. Jeżeli chodzi o różnicę w cenie to jest to dobre pytanie do naszych sklepikarzy.

: sobota 26 lut 2022, 08:13
autor: eva
@DanielP kto to jest mpaw? Pisuje się o nim na forum. Właściciel któregoś ze sklepów w Warszawie?

: sobota 26 lut 2022, 09:02
autor: DanielP
Mpaw to Paweł z Grodziska. Jest to akwarysta, pasjonat ryb z rodzaju Apistogramma i importer ryb z Ameryki Południowej. Nie prowadzi on sklepu stacjonarnego. Jego aktywność handlową widać głównie na forum cichlidae.pl. Jeżeli mnie pamięć nie myli to wspominane neony sam odławiał w Amazonce :D Kilka lat temu członkowie forum pielęgnic byli na wyprawie do serca amazońskiej dżungli :D

: sobota 26 lut 2022, 13:09
autor: Nanakamado
Po pierwsze wciąż są gatunki, które występują wedle mojej najlepszej wiedzy tylko z odłowów jak choćby pstrążenica marmurkowa.

@eva moje kolcobrzuchy nie chciały się rozmnażać mimo zapewnienia im podręcznikowych warunków.

Co do kolcobrzuchów nie twierdzę, że nie ma również takich z hodowli, twierdzę, że nie ma informacji o pochodzeniu.

Co do mpawa absolutnie polecam, jakość ma lepszą niż większość sklepów.

Przepraszam za krótkie zdania, piszę z telefonu, czego nienawidzę.

: sobota 26 lut 2022, 14:58
autor: EyeQueue
Nanakamado pisze: sobota 26 lut 2022, 13:09 Przepraszam za krótkie zdania, piszę z telefonu, czego nienawidzę.
A mimo to starasz się zachować właściwą interpunkcję i znaki diakrytyczne. Szacunek.

Przepraszam z OT, musiałem.