Podsumowanie naszego roku akwarystycznego/ szalone plany

Różne aspekty akwarystyki.
eva
Posty: 2178
Rejestracja: poniedziałek 15 mar 2021, 09:51
3
Lokalizacja: Ochota
Imię: Ewa
Has thanked: 483 times
Been thanked: 166 times

Jak Wam minął Wasz rok akwarystyczny? Czy był udany?
Poniżej moje podsumowanie. To mój pierwszy rok więc z góry przepraszam, że tak długo i rozwlekle.

1. Doszło do pewnego nadmiaru akwariów. Obecnie cztery plus jeden (syna). Po czasie stwierdzam, że lepiej jedno, a większe. Za dużo odmulania, przycinania, odglaniania. Ale to nauka na przyszłość.
2. Udało mi się rozmnożyć rybki, które chciałam rozmnożyć i wiele takich, których nie chciałam rozmnożyć ;)
3. W rezultacie w niektórych akwariach mam przerybienie. Stało się to mimo moich rozległych starań, aby do tego nie doszło. Samica Platki okazała się samcem, Drobnotki miały się podobno nie rozmnażać, a 30 kolejnych rybek wykluło się przez przypadek. W jednym wypadku zawiniłam ja: coś mnie opętało w sklepie akwarystycznym ;)
4. Nastąpiła ewolucja od osoby kompletnie niezainteresowanej bojownikami, ślimakami i krewetkami do fanatyka tych stworzonek. Początkowo brzydziłam się krewetek! Nie rozumiem tego, są cudne!
5. Doświadczyłam rybek wyskakujących z akwarium - sądziłam, że mnie to nie dotyczy, bo mam pokrywę. Jednak rybki są sprytniejsze. A jak daleko one potrafią polecieć! Groza i fascynacja ;)
6. Przeżyłam poważny kryzys, po którym chciałam całkiem zrezygnować z akwarystyki. Choroba ryb obejmująca całe akwarium. Straciłam moje ulubione rybki. Odechciało mi się tego hobby. Nie wiem, czy teraz jestem twardsza, czas pokaże. Najlepsze jest to, że byłam raczej ostrożna. Kupowanie tylko w lepszych sklepach. Kwarantanna rybek zawsze w oddzielnym akwarium, odstawianie wody na dwa dni(!)plus uzdatniacz. Osobny sprzęt do każdego akwarium. Na nic się nie zdało.
7. Choroba ryb przyhamowała nieco mój entuzjazm. Pozostała po niej większa ostrożność w kupowaniu rybek. Zlikwidowałam akwarium kwarantannowe, żeby mnie nie kusiło.
8. Obserwowanie akwariowych stworów to nieznana wcześniej radość. Ryby i krewetki są niekiedy podobne do ludzi. Różnorodność gatunków wodnej fauny odzwierciedla mnogość ludzkich charakterów.
9. Zrozumiałam też, że między hobby, pasją, a uzależnieniem nie ma wyraźnych granic. Trzeba się hamować, bo dojdzie do trzymania rybek wszędzie, nawet w zlewie. Nie wiedziałam, że zakupoholizm może dotyczyć ryb!
10. Zwieńczeniem roku jest mój piękny, tęczowy Chojraczek, bojownik z ADHD. Na razie ostatnia ryba. Nie planuję niestety nowych w kolejnym roku. Jednak uporczywie wraca myśl, że gdzieś by mi się jeszcze zmieściły Bystrzyki Amandy lub Danio Perłowe.
jarks
Posty: 137
Rejestracja: poniedziałek 15 mar 2021, 07:00
3
Has thanked: 228 times
Been thanked: 9 times

Cieszę się Twoimi dotychczasowymi sukcesami i trzymam kciuki za dalsze ... Może dokupienie "dziewczyny" dla Chojraka i rozmnożenie ;) ?
Porażki zawsze jakieś będą, ważne żeby naukę z tego wyciągnąć, a co nie zabije, powinno wzmocnić.
Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku !
eva
Posty: 2178
Rejestracja: poniedziałek 15 mar 2021, 09:51
3
Lokalizacja: Ochota
Imię: Ewa
Has thanked: 483 times
Been thanked: 166 times

@jarks dziękuję! Wszystkiego dobrego dla Ciebie i wszystkich Wawariatów! :) :) :)
Co do rozmnożenia Chojraka to byłby chyba projekt wymagający długotrwałego urlopu i musiałabym gorzej zwariować. Do samego rozmnażania potrzebne są trzy akwaria (czyli dwa dodatkowe) dla samicy i na tarło. Potem jeśli się uda i młodzież podrośnie potrzebne będzie oddzielenie rybek- każda osobno (czyli gdzie?). Z bojkami jest ten kłopot, że w końcu muszą zostać oddzielone. Jeśli będę chciała zachować ryby (najpewniej do samiczki już się przywiążę, do jakiś młodych też) to kilka akwariów zostanie na stałe. I największy problem: jak ludzie nie zechcą kilkunastu młodych, samic czy brzydkich samców, ryb z defektem etc. to zostanę z wieloma, wieloma akwariami. Zbankrutuję na prądzie tak przy okazji. Może ja mam bujną/bzdurną wyobraźnię, ale tak idzie mój tok rozumowania ;)
Ale ,kurczę, niestety brzmi to też trochę zachęcająco ;) Jakie byłyby śliczne maluszki!
Awatar użytkownika
EyeQueue
Posty: 434
Rejestracja: środa 03 lis 2021, 20:14
2
Lokalizacja: Rembertów(-Ursynów)
Imię: Andrzej
Has thanked: 12 times
Been thanked: 101 times
Wiek: 52

@eva jedno duże akwarium to stabilniejszy ekosystem, więc bezpieczniej. Ale...
(Jak podobno powiedział Eddard Stark swojemu bratu, Benjenowi: „nothing someone says before the word BUT really counts”)
...
  • Nie zrobisz kilku różnych środowisk, różniących się parametrami wody,
  • Ryzykujesz płetwami Chojraka, że mu inne ryby przytną (ang. fin nippers),
  • W razie poważnej choroby stracisz wszystko,
  • Znam ludzi, którzy stawiali akwaria w łazience, więc trochę pokory — do szaleństwa jeszcze Ci nieco brakuje.
Co do odmulania, przycinania itd.
Jedni się w tym wyżywają, inni (jak ja — bardziej leniwi, acz usprawiedliwiający się problemami z kręgosłupem) stawiają zbiorniki, których się nie odmula, a przycinanie ogranicza do wyłowienia części pistii/wgłębki/salwinii/azolli/rzęsy/spirodeli/żabiścieku/osoki/pływacza/innego pływającego zielska. Co do glonów - w kilku zbiornikach trudniej zapanować, ale łatwiej polubić - np. krasnorosty. Zamiast przycinek można też wywalić rośliny poza akwarium (→hydroponika) i jedynie odcinać liście sałaty dla syna na kanapki.

W hodowli rzeczywiście nie jest łatwo zagospodarować nadmiarowy narybek, bo przecież pod młotek nie pójdzie (→dozwolone metody eutanazji ryb). Jednym z rozwiązań jest duża, drapieżna ryba, która przecież też jeść musi. No i w takim przypadku potrzebne dla niej jest osobne akwarium, co by nie wyżarła wszystkiego, co pływa w towarzyskim...

Podsumowując, nie łudź się, że wystarczy Ci jedno akwarium. Postaw największe, jakie się zmieści, a potem kombinuj, czego Ci jeszcze brakuje — czarnych wód, białych wód (kto by tam chciał mieć białe wody), morszczaka (to wtedy zamiana rozmiarami z tym największym i szukanie pracy z lepszymi zarobkami), górskiego strumienia, wysychającej afrykańskiej kałuży z proporczykowcami lub poskoczkami, słonawych zarośli mangrowych, Mekongu, Amazonki, Orinoko, jezior ryftowych, strumieni z Borneo, starorzeczy... I pozwól sobie na marzenia!
Si possides amicum, in tentatione posside eum et non facile credas illi. (Sir 6:7)
Ceterum censeo Unionem Europaeam esse delendam. (EyeQueue)

ʎuмızp ozpɹɐq ʇsǝ! ʇɐıмş
Awatar użytkownika
cinek1916
Posty: 409
Rejestracja: niedziela 14 mar 2021, 21:56
3
Has thanked: 67 times
Been thanked: 34 times

W tym roku nie mam zbytnio czego podsumowywać ale plany na 2022 mam ambitne :)

Rewolucja meblowa w mieszkaniu, która pozwoli na postawienie 120x50x30 dla Apisto a nad tym dużo roślin lądowych. Kusi mnie nawet wystartowanie w Biotop Aquarium Design Contest wzorem mojego 540l z 2013r...
W dodatku jest duża szansa, że powróci mój regał krewetkowy i 16 zbiorników 45l ale tym razem bez sumpa.

Jest też plan na dalszą budowę hodowli. Małymi kroczkami do przodu.

To chyba tyle z akwarystycznych planów :)
Awatar użytkownika
radmac
Posty: 635
Rejestracja: niedziela 14 mar 2021, 22:29
3
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 19 times
Been thanked: 84 times
Wiek: 3

W moim roku działo się super dużo, remont domu, przeprowadzka do innego miasta...
Akwarystycznie nadal na 300 litrach, ale jak się ogarnę to dom jest gotowy na 1000 litrów z sumpem w piwnicy. Lepsza połowa jeszcze nie wie ale już kombinuję gdzie coś jeszcze wcisnąć :)
W nowym miejscu już poznaję powoli gawiedź mokrych łap i zaskakuję ludzi moim podejściem do dzielenia się florą mojego akwarium.


Wawariat

Wawariat
SHARK
Posty: 393
Rejestracja: niedziela 14 mar 2021, 21:54
3
Imię: Borys
Has thanked: 14 times
Been thanked: 45 times

radmac pisze:W nowym miejscu już poznaję powoli gawiedź mokrych łap i zaskakuję ludzi moim podejściem do dzielenia się florą mojego akwarium.
Powiem Ci, że ostatnio o takie podejście jest ciężko a już w przypadku morszczaków to praktycznie nie możliwe.

A wracając do tematu plan był odpalić dużą solniczkę i to udało się zrealizować. 2022 plan jest dokończyć zabudowę, automatykę i sterowanie, dokupić koralowców i ryb a całość utrzymać przy życiu.
eva
Posty: 2178
Rejestracja: poniedziałek 15 mar 2021, 09:51
3
Lokalizacja: Ochota
Imię: Ewa
Has thanked: 483 times
Been thanked: 166 times

Przeczytałam moje podsumowanie poprzedniego roku i się obśmiałam. „Nie planuję więcej rybek”! Buuahhhaha! Głównie kupowałam rybki cały rok ;) Natomiast udało mi się sporo rybek wydać (głupia jestem, teraz tęsknię za moimi maluchami, za Pseudomugilami i Ryżankami). Zredukowałam pięć akwariów do trzech, co jest sporym sukcesem. Lekkie przerybienie mam tylko w jednym - ale ryby mają się dobrze i akwarium zdrowo wygląda.
Zdecydowanie mniej przejmuję się chorobami rybek. Podchodzę do zagadnienia praktycznie, ale i pesymistycznie. Nie mam szczęścia do leczenia.
Udało mi się też być na chyba dwóch spotkaniach z Wami i mam nadzieję, że w kolejnym roku spotkamy się wiele razy.
DanielP
Posty: 548
Rejestracja: poniedziałek 15 mar 2021, 22:43
3
Has thanked: 51 times
Been thanked: 102 times

Ja również nie mam specjalnie o czym pisać chcąc podsumować miniony rok. W moich akwariach woda wciąż płynie. Niektóre gatunki rozmnażam. Jakiś zbiornik kasuje a inny zakładam.Sprowadzam ciekawe dla mnie gatunki a z innych rezygnuję. Nowością w bieżącym roku był dla mnie morszczak. Ryby w nim żyją, korale rosną więc jest ok. Plany na przyszły rok jakieś mam ale nic konkretnego. Uważam, że żeby nie zapeszać lepiej jest nie planować a realizować i płynąć z prądem:-) Moim marzeniem jest fishroom a w nim zbiorniki monogatunkowe lub maksymalnie z dwoma gatunkami ryb. Może kiedyś to marzenie się spełni ale kiedy i czy będzie to w przyszłym roku, czas pokaże. Nasze hobby tak wciąga, że zbiorników wciąż jest mało. Czy lepiej mieć je większe czy mniejsze to już zależy od planowanej obsady. Ważne żeby mieć w nim choć jeden wymarzony gatunek. Życzę Wszystkim hobbystom realizacji planów akwarystycznych i nieakwarystycznych oraz przede wszystkim zdrowia i spokoju.
SHARK
Posty: 393
Rejestracja: niedziela 14 mar 2021, 21:54
3
Imię: Borys
Has thanked: 14 times
Been thanked: 45 times

Ja także przeczytałem swoje postanowienia i muszę przyznać, że w 90% je zrealizowałem. Dlaczego nie w 100 ano dlatego, że automatyzacja nie jest jeszcze dokończona w zadowalającym mnie stopniu (nadal trwają nad nią prace). Pozostałem aspekty udało się zrealizować. Co dla mnie jest sporym sukcesem :)
Awatar użytkownika
cinek1916
Posty: 409
Rejestracja: niedziela 14 mar 2021, 21:56
3
Has thanked: 67 times
Been thanked: 34 times

cinek1916 pisze: piątek 31 gru 2021, 22:20 W tym roku nie mam zbytnio czego podsumowywać ale plany na 2022 mam ambitne :)

Rewolucja meblowa w mieszkaniu, która pozwoli na postawienie 120x50x30 dla Apisto a nad tym dużo roślin lądowych. Kusi mnie nawet wystartowanie w Biotop Aquarium Design Contest wzorem mojego 540l z 2013r...
W dodatku jest duża szansa, że powróci mój regał krewetkowy i 16 zbiorników 45l ale tym razem bez sumpa.

Jest też plan na dalszą budowę hodowli. Małymi kroczkami do przodu.

To chyba tyle z akwarystycznych planów :)
Nic się nie spełniło 😢
Chociaż 120x50x30 wystratowałem żeby dojrzało to na jesieni spuściłem wodę...
Na powrót regału nie ma szans.
W związku z padającą coraz większą liczbą akwa biznesów wstrzymałem budowę hodowli.

W tym roku nic nie planuję żeby nie rozczarować się 1 stycznia 2024 roku 🤫
Awatar użytkownika
radmac
Posty: 635
Rejestracja: niedziela 14 mar 2021, 22:29
3
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 19 times
Been thanked: 84 times
Wiek: 3

radmac pisze:W moim roku działo się super dużo, remont domu, przeprowadzka do innego miasta...
Akwarystycznie nadal na 300 litrach, ale jak się ogarnę to dom jest gotowy na 1000 litrów z sumpem w piwnicy. Lepsza połowa jeszcze nie wie ale już kombinuję gdzie coś jeszcze wcisnąć :)
W nowym miejscu już poznaję powoli gawiedź mokrych łap i zaskakuję ludzi moim podejściem do dzielenia się florą mojego akwarium.


Wawariat
No 1000 L nadal nie ma :(
Roślin przybywa, 300ka pęka w szwach.
Zbieram graty na nowe projekty (nowa lampa, system podmian, itp itd) ale czasu brak żeby to do kupy poskładać. Posiadanie domu i dzieci zabiera 99% wolnego czasu

Wawariat

Wawariat
Awatar użytkownika
mario_s
Posty: 405
Rejestracja: sobota 11 wrz 2021, 21:48
2
Lokalizacja: Ochota
Has thanked: 44 times
Been thanked: 23 times

u mnie w 2022:
w wielkim skrócie - udało się praktycznie wrócić do akwarystyki po "kilkudziesięciu latach" - wystartowane akwarium miejskie, za kilka dni mija rok od zalania!

a co w 2023:
- test stabilności (samowystarczalności) akwa przy dłuższej nieobecności
- próba sprowadzenia małego szczupaka
- hodowla jakiegoś żywego pokarmu
- podróże po Polsce i nie tylko, związane z rybami
eva
Posty: 2178
Rejestracja: poniedziałek 15 mar 2021, 09:51
3
Lokalizacja: Ochota
Imię: Ewa
Has thanked: 483 times
Been thanked: 166 times

Podsumowanie roku 2023 i akwarystyczne plany.
W mijającym roku ciągle coś się w moich akwariach zmieniało, tak jakbym nie mogła usiedzieć spokojnie na d… ;) A to restarty, a to nowe rybki, a to wymiana rybek. Odkryłam że akwaria da się tahać po całym domu w te i we wte. Oczywiście przy pomocy mojego dobrego męża, bo ja tyle siły nie mam. Stwarza to dużo możliwości popełniania błędów w nowych miejscach. Okazuje się, że zbiorniki nie powinny jednak stać wszędzie. Ta konkluzja doprowadziła do redukcji szkieł w drugiej połowie roku.
Mam też za sobą przygodę z gupikami. Od dawna marzyłam o gupikach. Gupiki były piękne, ale mnie wykończyły. W ciągu trzech miesięcy ze skromnego stada młodziutkich gupiczków zrobił mi się ich pierdylion. Obdzieliłam pół Warszawy i pozostałam ostatecznie przy samcach. Nigdy więcej. Dla tych niby małych ryb trzeba mieć wielkie akwarium.
Betta Splendens całkowicie podbiły moje serce. W 2022 miałam jednego, w 2023 już trzy. Dwa kupiłam tylko na chwilę, żeby je odchować, a potem oddać w dobre ręce. Niestety przeceniłam swoje możliwości. Nie udaje mi się oddać bojownika, bo już po jednym dniu jest on najsłodszy na świecie. Resztę robią wątpliwości na temat dobrego domu dla niego, bo gdzie będzie miał lepiej niż u mnie? ;)
W kwestii zadbania o warunki dla moich trzech bojków, zakupiłam nawet filtr RO, przekraczając granicę której miałam nie przekraczać.
Z innych ciekawych i fajnych rybek odkrytych w tym roku, mam Corydoras gossei i Aspidoras C125 red.
W roku 2024 planuję pozostać przy czterech akwariach i dotychczasowej obsadzie, co będzie sporym wyzwaniem. Odkryłam co najbardziej lubię w akwarystyce. Najfajniejsze jest dla mnie zakładanie małych kosteczek dla krewetek i nano rybek. Nie wiem dlaczego akwarium w kształcie kostki jest takie interesujące, jakoś ten kształt musi działać na mózg, bo nie ma to logicznego sensu.
A jak było/będzie u Was?
IMG_4079.jpeg
Awatar użytkownika
radmac
Posty: 635
Rejestracja: niedziela 14 mar 2021, 22:29
3
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 19 times
Been thanked: 84 times
Wiek: 3

Podsumowanie '23
- tragedia w 300 - pomór obsady, padły najdelikatniejsze rośliny
- sukces z caridinami - po kilku nieudanych podejściach, przyłożyłem się do założenia kostki i teraz muszę odpalać drugą bo mi górą zaraz wyjdą
IMG20231228131750.jpg
- sumpa zrobiłem, no prawie skończyłem - zostało wiercenie przelewów do stałej podmiany
IMG20231227012254.jpg
Plany na '24
- jak pisalem w moim wątku, wpadł prezent którego Mikołaj nie dał rady sam wtargać i muszę ekipę od przeprowadzek zatrudnić, to mnie zajmie na kilka miesięcy jak nic.
Wawariat
Awatar użytkownika
cinek1916
Posty: 409
Rejestracja: niedziela 14 mar 2021, 21:56
3
Has thanked: 67 times
Been thanked: 34 times

cinek1916 pisze: niedziela 01 sty 2023, 11:49
cinek1916 pisze: piątek 31 gru 2021, 22:20 W tym roku nie mam zbytnio czego podsumowywać ale plany na 2022 mam ambitne :)

Rewolucja meblowa w mieszkaniu, która pozwoli na postawienie 120x50x30 dla Apisto a nad tym dużo roślin lądowych. Kusi mnie nawet wystartowanie w Biotop Aquarium Design Contest wzorem mojego 540l z 2013r...
W dodatku jest duża szansa, że powróci mój regał krewetkowy i 16 zbiorników 45l ale tym razem bez sumpa.

Jest też plan na dalszą budowę hodowli. Małymi kroczkami do przodu.

To chyba tyle z akwarystycznych planów :)
Nic się nie spełniło 😢
Chociaż 120x50x30 wystratowałem żeby dojrzało to na jesieni spuściłem wodę...
Na powrót regału nie ma szans.
W związku z padającą coraz większą liczbą akwa biznesów wstrzymałem budowę hodowli.

W tym roku nic nie planuję żeby nie rozczarować się 1 stycznia 2024 roku 🤫
Opłacało się nic nie planować.

120x50x30 pod Apisto wystartowało i ma się nieźle chociaż miało być roślinne a wyszły BW :mrgreen:

Teraz trzeba podejść ambitnie bo w tym roku wraca WDA i trzeba coś pokazać. Może mały roślinak HT? Hmmmm... Byłby to mój pierwszy HT w życiu. Oby nie skończył jako BW ;)
DanielP
Posty: 548
Rejestracja: poniedziałek 15 mar 2021, 22:43
3
Has thanked: 51 times
Been thanked: 102 times

Eva pochwal się kiryskami Corydoras gossei:-) Cinek jakie apisto planujesz?
eva
Posty: 2178
Rejestracja: poniedziałek 15 mar 2021, 09:51
3
Lokalizacja: Ochota
Imię: Ewa
Has thanked: 483 times
Been thanked: 166 times

DanielP pisze: sobota 30 gru 2023, 14:26 Eva pochwal się kiryskami Corydoras gossei:-)
IMG_4094.jpeg
IMG_4058.jpeg
IMG_3229.jpeg
DanielP
Posty: 548
Rejestracja: poniedziałek 15 mar 2021, 22:43
3
Has thanked: 51 times
Been thanked: 102 times

Nie wiem czy to właściwy wątek ale napisz o nich coś więcej tj. o ich wymaganiach itp. Czy one faktycznie rosną max do 2,5 cm?
eva
Posty: 2178
Rejestracja: poniedziałek 15 mar 2021, 09:51
3
Lokalizacja: Ochota
Imię: Ewa
Has thanked: 483 times
Been thanked: 166 times

DanielP pisze: sobota 30 gru 2023, 15:20 Nie wiem czy to właściwy wątek ale napisz o nich coś więcej tj. o ich wymaganiach itp. Czy one faktycznie rosną max do 2,5 cm?
https://www.seriouslyfish.com/species/c ... t=cmp-true
Kupiłam je w neonie. Zaadaptowane do wody kranowej, która jednak nie jest u mnie zbyt twarda (gH ok 11). Są większe niż 2,5 cm, tak 4- maksymalnie 5,5. Większość moich jest niewielka, tylko jedna samica ma z 5-5,5. Trochę mam niepokój czy 60/30 to trochę nie za mało dla nich, myślę że tak na styk. Są odrobinę większe/masywniejsze od pand. Akwarium o większej powierzchni dna byłoby na pewno lepsze. Nie są tak bardzo ruchliwe, raczej leniuszki. Trochę są płochliwe, w porównaniu z Aspidoras, ale nie siedzą ciągle ukryte. Widać je, ale gwałtowniejszy ruch może je trochę wystraszyć. Dobrze, żeby miały zakamarki z tylu akwarium. Ładne są bardzo, mają łososiowe brzuszki. Łasuchy oczywiście, więc dieta w postaci żywego pokarmu bardzo im się podoba. Piasek oczywiście niezbędny, drobny.
@DanielP a jak Twój akwarystyczny rok i plany?
eva
Posty: 2178
Rejestracja: poniedziałek 15 mar 2021, 09:51
3
Lokalizacja: Ochota
Imię: Ewa
Has thanked: 483 times
Been thanked: 166 times

@DanielP a to ślimaki tegoroczne, wiesz ktore ;) Trzy przeżyły, ale te trzy trzymają się już długo, są wielkie i tłuste. Uwielbiam je.
IMG_2934.jpeg
eva
Posty: 2178
Rejestracja: poniedziałek 15 mar 2021, 09:51
3
Lokalizacja: Ochota
Imię: Ewa
Has thanked: 483 times
Been thanked: 166 times

@radmac caridiny przepiękne :) Gratulacje! Co się stało z obsadą 300, jakaś choroba?
Awatar użytkownika
radmac
Posty: 635
Rejestracja: niedziela 14 mar 2021, 22:29
3
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 19 times
Been thanked: 84 times
Wiek: 3

eva pisze:[mention]radmac[/mention] caridiny przepiękne :) Gratulacje! Co się stało z obsadą 300, jakaś choroba?
Dziękuję.
Restart po 7miu latach plus czyszczenie miedzią roślin z nieusuwalnych i nieśmiertelnych ślimaków (no-planaria, Z1, Wurzel Aktiv nie dały im rady)


Wawariat
DanielP
Posty: 548
Rejestracja: poniedziałek 15 mar 2021, 22:43
3
Has thanked: 51 times
Been thanked: 102 times

Pięknie urosły. Ja też mam 3 sztuki i bardzo je lubię:-)Moje plany, hmm... Po przeprowadzce do nowego domu postawiłem większy zbiornik 500l ale nie do końca optymalny tj. taki jaki chciałem. Obecnie mam 3 zbiorniki- 500l z ziemiojadami, zbrojnikami i kąsaczami, 54l z drobniczkami i 109l morskie. Plan jest taki żeby utrzymać obecne obsady, rozmnożyć ziemiojady (satanoperki) i jak się uda postawić kolejne zbiorniki ale bez ciśnienia:-)
sibelius
Posty: 83
Rejestracja: piątek 19 mar 2021, 19:36
3
Has thanked: 8 times
Been thanked: 19 times

Postanowienie noworoczne zrealizowane! A leżało już kilka lat, wstyd się przyznać, bo zapominałem ciągle o okleinie lustrzanej. W końcu przed świętami wpadła w łapy.
Naprawiłem zawias w pokrywie, wyciąłem koryto pod miejsce na dodatkową świetlówkę, co to kupiłem kiedyś okazyjnie, a akwarium 60 cm już nie, żeby pasowała. Te teósemki to też ledy, kilkuzłotowe "smartodopychacze z allegro", Jakby były za słabe, łatwo będzie zmienić. Może kiedyś dojdzie coś imitującego świt/zmierzch, ale tak jak w starym akwarium, z kilku słabych modułów ledowych, bo było w sam raz.
Załączniki
waw3.jpg
waw2.jpg
waw1.jpg
ODPOWIEDZ