Promocja naszego pięknego hobby

Różne aspekty akwarystyki.
Awatar użytkownika
EyeQueue
Posty: 434
Rejestracja: środa 03 lis 2021, 20:14
2
Lokalizacja: Rembertów(-Ursynów)
Imię: Andrzej
Has thanked: 12 times
Been thanked: 101 times
Wiek: 52

Na pierwszym w tym roku spotkaniu Wawarium miałem przyjemność brak udział w ciekawej dyskusji dotyczącej wyjazdów na różne imprezy akwarystyczne. Ustaliliśmy mniej więcej wspólne zdanie jeżdżących, że nie za bardzo interesuje nas promocja forum, jako takiego, a raczej kontakty towarzyskie. Nie widać za bardzo potencjalnych zysków z promocji forum, poza może zebraniem funduszy na serwer, ale to tak naprawdę groszowe sprawy w porównaniu z cenami technikaliów akwarystycznych, zwłaszcza morskich. Może jak na emeryturze postanowię dorobić sobie sprzedawaniem chemii akwarystycznej, zmienię zdanie, ale na razie się z tym w pełni zgadzam.
Oczywiście miło jest pochwalić się na jakimś wydarzeniu ciekawym akwarium, a chwalenie się w grupie jest skromniejsze, więc łatwiejsze do przełknięcia dla odbiorców. Człowiek jest zwierzęciem stadnym, więc potrzebuje też grupy wsparcia, zwłaszcza jeśli jego hobby jest zupełnie niezrozumiałe dla otoczenia, a czasem nawet najbliższej rodziny. Tylko to wszystko można uzyskać bez potrzeby prowadzenia krucjaty akwarystycznej po wsiach i domach kultury — wystarczy przyjść na spotkanie Wawarium. I, szczerze pisząc, taki towarzyski model forum bez zadęcia mi odpowiada. Ale...

Pamiętacie, co podobno Benjen Stark usłyszał od brata? Nothing someone says before the word "but" really counts (z pamięci, ale sens na pewno był taki).

Jako akwarysta będący z zawodu pouczycielem akademickim odpowiem TAK na dwa pytania:
1. Czy chciałbym, żeby więcej ludzi podzielało nasze zainteresowania?
2. Czy chciałbym, żeby więcej ludzi potrafiło zapewnić dobrostan zwierząt w swoich akwariach?

Najlepszym „materiałem” do obróbki jest młodzież, bo jeszcze nie są skażeni rutyną.

Nie muszą przy tym być tu, na forum, bo trzeba pogodzić się z brutalną prawdą, że złoty wiek forów już przeminął, a i znów szczerze, nie bardzo wyobrażam sobie spotkanie Wawarium w gronie nastolatków. Co z kolei nie przeszkadza, by wśród tych nastolatków prowadzić działania promujące nie tylko akwarystykę, ale też zasady poprawnego zakładania i prowadzenia zbiorników.

No i teraz do sedna.
Otóż najlepszy w Polsce uniwersytet rolniczy prowadzi tzw. „otwarte laboratoria SGGW”, w ramach których klasy ze szkół średnich mogą przyjechać na Ursynów i odbyć zajęcia popularno-naukowe. Sam prowadzę takie zajęcia z chemii (w sumie nie tylko, bo barwienie tkanin wywarem z kapusty to trochę jednak jest obok chemii), natomiast tematyka nie jest odgórnie narzucona i można robić wszystko, co przyjdzie do łba, byle było zainteresowanie. Żeby było jasne, nie zarabia się na tym, a przynajmniej ja nie zarabiam. Mam obniżone pensum dydaktyczne ze względu na realizowany projekt badawczy, więc i tak nie mogę mieć nadgodzin. Robię to wyłącznie, by pokazać dzieciakom (dzieciakom, niektóre z tych „dzieci” są pełnoletnie), że chemia jest prosta, a może być też ciekawa.

Ta ścieżka wydaje mi się ciekawa, bo pozwala dotrzeć do całkiem sporej liczby uczniów, a jednocześnie nie wymaga zaangażowania na stałe w prowadzenie akwariów w szkołach, co może być nie tylko czasochłonne, ale i stresujące, gdy okaże się, że na wakacje ktoś wpuścił 15 obcych ryb, bo nie miał co z nimi zrobić na czas urlopu. Tylko żeby to zadziałało, trzeba mieć dobrze przemyślany program takich zajęć. I tu właśnie jest pole do popisu dla Was...

Kilka założeń:
1. Zajęcia tylko gadane są bez sensu, musi się coś dziać. Gadanie może być wyłącznie uzupełnieniem akcji.
2. Dobrze jest, jeśli uczniowie mogą coś zrobić samodzielnie, choć oczywiście nie musi się to udać.
3. Być może byłaby możliwość połączenia takich zajęć z wizytą na Wydziale Nauk o Zwierzętach (hodowla i reintrodukcja różanki).
4. Akcesoria na zajęcia nie muszą być budowane doraźnie i każdorazowo, można zrobić mobilny regał i stałą ekspozycję — jakieś miejsce skołuję.
5. Mogę udostępnić na ten cel m.in. dwa 160L akwaria dzielone na 4 boksy każde, więc można zrobić kilka wyraźnie różnych biotopów.
6. Pokazowe zakładanie akwarium, zakończone wpuszczeniem ryb, jest dla mnie zaprzeczeniem zasad poprawnego prowadzenia zbiornika.
7. Nie promujemy żadnych firm ani cudownych preparatów.

No i teraz czekam na reakcje, ale...
Jak chcecie napisać po prostu, że to bez sensu, to sobie darujcie i nie śmiećcie. Jeśli macie pomysły, jak tę niesprecyzowaną ideę dopracować i ubrać w szczegóły, piszcie. Jeśli chcielibyście pomóc w organizacji takiej zabawy, piszcie GŁOŚNO I WYRAŹNIE!

Z innych przemyśleń na gorąco: warto zapewnić późniejsze wsparcie merytoryczne dla klas lub nauczycieli, którzy chcieliby spróbować z akwarystyką, ale tu rozwiązanie jest już gotowe: Wawarium.
Si possides amicum, in tentatione posside eum et non facile credas illi. (Sir 6:7)
Ceterum censeo Unionem Europaeam esse delendam. (EyeQueue)

ʎuмızp ozpɹɐq ʇsǝ! ʇɐıмş
eva
Posty: 2178
Rejestracja: poniedziałek 15 mar 2021, 09:51
3
Lokalizacja: Ochota
Imię: Ewa
Has thanked: 483 times
Been thanked: 166 times

Dołączę się jeszcze z moim pomysłem. Wcale nie jestem pewna, czy on jest możliwy do zrealizowania, dlatego wcześniej nic nie pisałam. Myśle o prostych merytorycznie, super prostych i krótkich tekstach (kilka różnych ulotek) np. o dojrzewaniu akwarium, akwarium dla bojownika, o tym że niektóre rybki lubią żyć stadnie etc. Kilka takich tekstów na pewno dam radę napisać.
@ahr ze względu na ewentualną niechęć sklepów myślałam o sponsorze -producencie rzeczy akwarystycznych, żeby łatwiej przełknęli. Masz rację, że ulotki Wawarium mogą nie wzbudzić zainteresowania i zaufania sprzedawców. Nie wiem kto inny mógłby to zasponsorować (miasto?).
Być może jest to pomysł po prostu nierealistyczny. Może klienci nie chcieli by tego czytać, a sklepikarze rozdawać.
@EyeQueue młodzieży przyda się coś pozytywnego. Obecnie, od pandemii, jest ogromny wzrost zaburzeń lękowych i depresyjnych, zwłaszcza u młodych ludzi. A hobby może, nawet dosłownie, uratować życie.
W praktyce to by chyba było kosztowne. Gdyby mieli np. takie zadanie, żeby zaaranżować akwarium (nie wpuszczać rybek, tyko zrobić aranż), to musieli by mieć dużo materiałów do tego. Różne rodzaje i kolory podłoża, kamienie, korzenie, rośliny i inne pomoce. Kilka grup, kilka akwariów. Do tego zdjęcia (projekcje) przykładowych aranżów.
GrandeOW
Posty: 676
Rejestracja: poniedziałek 15 mar 2021, 07:38
3
Lokalizacja: Warszawa - Ochota
Imię: Tomek
Been thanked: 67 times
Wiek: 40

Żeby nie było, że nie ma odzewu, to ja jestem zainteresowany i z mojej strony obiecuję, że napiszę coś więcej w tym temacie. Na ten moment siedzę jeszcze w robocie, a teraz nie bardzo mogę sobie pozwolić na forum w godzinach pracy. Postaram się zebrać myśli, postaram się przeanalizować jakieś możliwości kontaktowe z osobami, które mają w tym temacie doświadczenie i na pewno napiszę. Nie wiem kiedy, ale napiszę.. :-)
Awatar użytkownika
Poranna Witaj Zmiano
Posty: 469
Rejestracja: wtorek 16 mar 2021, 08:33
3
Has thanked: 78 times
Been thanked: 28 times

Według mnie wszystko co będzie się skupiało na prelekcjach, ulotkach itp. nie ma sensu i na pewno nie przyciągnie nowych młodych akwarystów, jak nie ma w rodzinie tradycji zoologicznych to nic i nikt nie przeskoczy tego stanu.
Kiedyś. Nie ma takiego dnia tygodnia.
Tomek B.
Posty: 238
Rejestracja: poniedziałek 15 mar 2021, 11:19
3
Lokalizacja: Warszawa
Imię: Tomek
Has thanked: 38 times
Been thanked: 20 times
Wiek: 66

EyeQueue pisze: wtorek 26 kwie 2022, 00:13
Otóż najlepszy w Polsce uniwersytet rolniczy prowadzi tzw. „otwarte laboratoria SGGW”, w ramach których klasy ze szkół średnich mogą przyjechać na Ursynów i odbyć zajęcia popularno-naukowe.
I to się chwali. To jest świetna sprawa, ale trzeba mieć do tego zacięcie. Mój wydział (Chemia UW) od lat uczestniczy w projektach typu "Piknik Naukowy", "Dni Nauki"itp. z, o ile wiem, świetnymi rezultatami, ale ja do tej pory (i pewnie już nigdy) się w to nie włączyłem. Trzeba mieć w sobie te "iskrę bożą", te umiejętność dotarcia do dużej grupy, której ja chyba nie mam. Wolę bardziej kameralne akcje. Od lat uczniowie I SLO realizują u mnie projekty maturalne, prowadząc krótkie badania (maja jednak znaczące ograniczenia czasowe związane z matura międzynarodową), krótkie, ale na poziomie studiów magisterskich! I są zachwyceni tym co robią. Do czego zmierzam? Projekt "akwarium" z definicji nie może być krótki, co świetnie w swoim poście podkreślił @EyeQueue, zatem wymaga długotrwałej mobilizacji tak ze strony adepta akwarystyki jak i mentora. To koniecznie trzeba wziąć pod uwagę planując tę, IMVHO świetna akcję.
Pozdrawiam :-)
Tomek B.
Awatar użytkownika
EyeQueue
Posty: 434
Rejestracja: środa 03 lis 2021, 20:14
2
Lokalizacja: Rembertów(-Ursynów)
Imię: Andrzej
Has thanked: 12 times
Been thanked: 101 times
Wiek: 52

EyeQueue pisze: wtorek 26 kwie 2022, 00:13 Jak chcecie napisać po prostu, że to bez sensu, to sobie darujcie i nie śmiećcie.
Poranna Witaj Zmiano pisze: wtorek 26 kwie 2022, 16:07 Według mnie wszystko co będzie się skupiało na prelekcjach, ulotkach itp. nie ma sensu i na pewno nie przyciągnie nowych młodych akwarystów, jak nie ma w rodzinie tradycji zoologicznych to nic i nikt nie przeskoczy tego stanu.
A jakieś konstruktywne uwagi?

--------------------------------------------------------------------------------

Ja ze swojej strony dodam, że nie bardzo widzę to w postaci warsztatów grzebania w zbiornikach, bo wtedy rzeczywiście nie tylko koszty idą w kosmos, ale i kilkoro prowadzących (z pewnym doświadczeniem akwarystycznym, czyli nie z uczeni) byłoby potrzeba. Tym niemniej chciałbym, żeby przykłady mogli zobaczyć na własnej oczy, a nie tylko na zdjęciach.

Pierwsza myśl jest taka, żeby było kilka zbiorników, różniących się wieloma elementami wystroju i techniki. Niekoniecznie trzeba tu sięgać do rozwiązań rodem z PRL, ale np. różne rodzaje filtrów, oświetlenia, oczywiście rośliny i ryby.
Samodzielnie można sprawdzić kilka podstawowych parametrów wody, choć nie jestem o tym koniecznie przekonany. Przede wszystkim chciałbym pokazać, że akwarystyka może być prosta i tania, i nie wyklucza to spektakularnych efektów.
Może dla pewnego usystematyzowania lista możliwych wariantów, na razie bez łączenia w całość.

Filtry:
  • gąbkowy (na brzęczyku)
  • wewnętrzny
  • kaskada
  • hamburg
  • może fluidalny
  • zewnętrzny raczej odpada, chyba że DIY
  • hydroponika?
Podłoże:
  • piach, a jakże, ale zwykły, brudny i biały, kwarcowy
  • żwirek zwykły i bazaltowy
  • brak!
  • jakieś poużytkowe aktywne?
  • mieszanki z ziemią i gliną?
  • lateryt (sztuczny, bo prawdziwy raczej poza zasięgiem)
Wystrój
  • wapienie
  • granity
  • bazalt, jak znajdę
  • piaskowiec, jak kupię
  • korzenie/gałęzie
  • kora
  • liście
  • lignity, jak zdobędę
Woda
  • warszawska kranówka
  • blackwater
  • górski potok?
  • clearwater
  • słonawe
  • jezioro krasowe?
  • tanga/malawi
  • morska
Rośliny
łatwe i/lub szybkorosnące, chciałbym wśród nich popromować trochę nasze rodzime.

Zwierzęta
wytrzymałe, ale efektowne ryby, co z tego, że gupiki...
Nie wiem, jak krewetki, kiełże, raki, skrzypłocze, żaby, traszki, żółtobrzeżki, larwy ważek, topiki etc.

Oświetlenie barwowe (a może i technikalia?)
  • 2700/3000,
  • 4000,
  • 6500,
  • roślinne,
  • aktyniczne?
Wszelkie sugestie: rozwijające, uzupełniające, korygujące, mile widziane, podobnie jak propozycje fauny i flory. Ale konstruktywne — podkreślam.
Projekt będzie długofalowy, nawet nie trzeba zakładać, że ruszy już w tym semestrze (w zasadzie wtedy miałbym niespełna miesiąc na ogarnięcie — to raczej za mało). Poza tym trzeba naprawdę dobrze się przygotować merytorycznie, żeby zdążyć w 3 godziny. Jak tak patrzę sobie na wstępną listę, to już można by tydzień gadać tylko z przerwami fizjologicznymi.
Si possides amicum, in tentatione posside eum et non facile credas illi. (Sir 6:7)
Ceterum censeo Unionem Europaeam esse delendam. (EyeQueue)

ʎuмızp ozpɹɐq ʇsǝ! ʇɐıмş
Tomek B.
Posty: 238
Rejestracja: poniedziałek 15 mar 2021, 11:19
3
Lokalizacja: Warszawa
Imię: Tomek
Has thanked: 38 times
Been thanked: 20 times
Wiek: 66

Jeśli dobrze rozumiem, to te akwaria będą stały u Ciebie na SGGW?
Taki projekt chyba wymaga częstych wizyt uczniów, tak z raz w tygodniu, aby mogli obserwować zmiany i rozwój zbiorników, często zróżnicowany w zależności od "formy". Czy to masz na myśli?
Pozdrawiam :-)
Tomek B.
Awatar użytkownika
EyeQueue
Posty: 434
Rejestracja: środa 03 lis 2021, 20:14
2
Lokalizacja: Rembertów(-Ursynów)
Imię: Andrzej
Has thanked: 12 times
Been thanked: 101 times
Wiek: 52

Jeśli zorganizuje się taka grupa, to oczywiście jestem na tak, ale to mało prawdopodobne. Nie wiem, czy działają jeszcze w szkołach jakiekolwiek kółka zainteresowań...
Dlatego raczej to będą jednorazowe wycieczki — i tym trudniejszy to jest temat, by w tak ograniczonym czasie pokazać coś ciekawego i zainteresować do dalszych poszukiwań. Z tym że to będą głównie klasy typu biol-chem, więc jakby trochę już sprofilowani w naszą stronę, nawet podwójnie, bo i o chemii akwarystycznej można im coś śmiało szepnąć. Tym niemniej powyższe listy traktuję jako punkt wyjścia do wyklarowania idei i raczej będą one zmniejszane niż rozszerzane. Porozmawiam jeszcze ze znajomą nauczycielką podwójnego zastosowania (od chemii i biologii, żeby nie było...), która od wielu lat regularnie przywozi swoich uczniów aż z Garwolina.
Si possides amicum, in tentatione posside eum et non facile credas illi. (Sir 6:7)
Ceterum censeo Unionem Europaeam esse delendam. (EyeQueue)

ʎuмızp ozpɹɐq ʇsǝ! ʇɐıмş
Tomek B.
Posty: 238
Rejestracja: poniedziałek 15 mar 2021, 11:19
3
Lokalizacja: Warszawa
Imię: Tomek
Has thanked: 38 times
Been thanked: 20 times
Wiek: 66

Ok, też mogę spróbować coś szepnąć w liceum na Raszyńskiej :-). To dosyć "specyficzna" grupa uczniów. Zapytam przyjaciela, który uczy tam chemii, co o tym myśli.
Pozdrawiam :-)
Tomek B.
ODPOWIEDZ