sibelius pisze: ↑niedziela 15 maja 2022, 15:45
Na rzeszowskim Forum jest o occie cały wątek, a może i więcej:
[url]http://podforak.rzeszow.pl/viewtopic.php?t=14440[/url]
Czytałem go dawno temu, ale z tego co pamiętam, coś tam daje, ale jest niezdrowy dla filtrów kubełkowych - jakieś gluty się w nich robią.
Zacząłem czytać, ale teraz nie zdążę całości. Może kiedyś się odniosę. Ale...
Tak na szybko.
Zaskakujący błąd metodyczny już na samym początku. Zaskakujący, bo
Zulix to chemik i to całkiem kumaty. To być może przykład, jak wyobrażenie może nas zwieść.
Założenie było z grubsza takie, że dozowany do akwarium jest ocet. Ponieważ jest kwasem, to będzie spadać pH, a jak nie będzie, to znaczy, że rozkłada się i powstaje CO₂.
Pomijam tu kwestię ostatniego stwierdzenia, czyli ile kroków (i czasu) jest od rozkładu kwasu octowego do powstania CO₂. To nie moja działka i nie będę udawać, że coś wiem o tym.
Moja działka to chemia, a nie biologia. No i garść podstawowych obliczeń pokazuje pewien drobiazg:
5 cm³ octu (zakładam, że ocet ma 6%) o gęstości 1,01 g/cm³ daje łącznie 303 mg kwasu octowego (CH₃COOH). To z kolei, wobec masy molowej kwasu octowego 60,05 g/mol daje 5,046 mmol. Tyle samo wodorowęglanów z wody (KH!) zostanie przerobionych na CO₂. Teraz coś, co przeoczono – ten CO₂ też obniża pH, mniej niż kwas octowy, ale obniża. Skoro nie zaobserwowano spadku pH, to coś nie gra... A może ten kwas octowy wcale nie obniża tak pH, jak kwasy mineralne, bo tworzy układy buforowe w wodzie, podobnie jak wszystkie inne słabe kwasy...
Na potrzeby filmu załóżmy jednak, że cały powstały CO₂ natychmiast ucieka, bo w akwarium jest pralka i nurek ze skrzynią (a w skrzyni... bąbelki, bąbelki), i zajmijmy się spadkiem KH, który musi w takim przypadku nastąpić. Zresztą na podforaku ktoś przytomnie od razu zauważył, że warto mierzyć KH.
OK, no to ile tych wodorowęglanów ubędzie? Tyle samo molowo, co dodamy kwasu octowego, czyli 5,046 mmol, co z kolei można przeliczyć z powrotem na miligramy, mnożąc przez masę molową jonu wodorowęglanowego, czyli 61,02 g/mol. Wychodzi 308 mg HCO₃⁻.
Na 126 L akwarium, w którym rzeczywistą ilość wody założyłem na 100 dm³, daje to zmianę o 3,08 mg/dm³, a przeliczając na zasadowość... 0,14 °KH.
Tu nie podaję obliczeń, bo chciałbym dokończyć ten post i napisać wnioski przed zmierzchem, ale do wykorzystania:
KH /° = 0,046 · zawartość HCO₃⁻/ (mg/dm³).
Następne obliczenia już nie są proste, ale skorzystam z gotowego, własnego kalkulatora, żeby obliczyć zmianę pH. Zmiana ta nie zależy praktycznie od początkowego pH, dzięki temu, że stałe równowag zawierają stosunki (mnożenie i dzielenie) o logarytmy zamieniają to na dodawanie (i odejmowanie). No i wychodzi, że w nierealistycznych, ale skrajnych założeniach, zmiana pH wyniesie 0,01! No i jak to chcieli zmierzyć?
Wniosek. Nie jest łatwo dobrze zaplanować eksperyment naukowy, który ma coś rozstrzygnąć.