Strona 1 z 1

Ryby bardziej widzą czy słyszą/czują?

: czwartek 16 cze 2022, 12:09
autor: Jarzy
Wątek wydzielony z tematu Ewy.

@eva Wydaje mi się,że ryby nie polują wzrokiem tylko raczej węchem i ruchem wody.

: czwartek 16 cze 2022, 20:02
autor: eva
Jarzy pisze: czwartek 16 cze 2022, 12:09 @eva Wydaje mi się,że ryby nie polują wzrokiem tylko raczej węchem i ruchem wody.
Zaskoczyłeś mnie :) Chyba muszę poczytać, bo byłam przekonana, że patrzą co jedzą. Przecież patrzą na mnie przez szybę i czekają aż im dam.

: czwartek 16 cze 2022, 22:55
autor: Jarzy
@eva Spójrz od dołu na taflę wody. Załamanie światła jest konkretne. One mogą mniej więcej widzieć,se coś się rusza,ale to chyba nie jest główny czynnik decydujący.

: sobota 18 cze 2022, 11:15
autor: mario_s
@Jarzy to nie jest raczej do konca prawda ta Twoja teoria... widziałeś "pana ząbka" jak zareagował na ślimaka w dłoni swojej opiekunki? :P chyba, że był inny czynnik decydujący u tej Pani, że tak zareagował ;)

: sobota 18 cze 2022, 13:05
autor: Jarzy
@mario_s Nie twierdzę,że jest to jedyna prawda objawiona,ale jest to możliwy mechanizm.

https://tpwd.texas.gov/kids/wild_things ... ense.phtml
Jako ciekawostka na potwierdzenie.

: sobota 18 cze 2022, 15:23
autor: eva
@Jarzy Ja akurat wyłączam filtr podczas karmienia i nie ma ruchu wody. Ryby się gapią i łapią ;)
W „anatomii ryby” Magazynu Akwarium czytam, że ryby widzą dość dobrze, zwłaszcza żyjące bliżej powierzchni, gdzie dociera światło. Widzą na odległość kilku metrów (są raczej krótkowidzami), niektóre na pewno widzą kolory (wybarwianie się samców jest widoczne dla samic). Natomiast tzw. „Linia boczna” też pomaga odnaleźć obiekty po ruchu tafli wody, a w warunkach słabego oświetlenia może być jedynym źródłem informacji. Nie wiem natomiast jak to jest z widzeniem obiektów na tafli wody, kiedy światło się załamuje. Możliwe, że jedząc z tafli kierują się bardziej węchem.
Dzięki tej dyskusji dowiedziałam się, że ryby mają dodatkowy zmysł pozwalający na doświadczanie ruchu wody czyli „linię boczną”.
Możliwe, że mój bojek ma jakiś neurologiczny problem z trafieniem w pokarm, bo chyba mu się to trochę nasila z wiekiem.

@mario_s Pan Ząbek absolutnie widział co mu serwują ;)

: sobota 18 cze 2022, 16:36
autor: mario_s
@Jarzy @eva czytalem ze 2 m-ce temu wiele artykułów (nie mylić z postami na forum) że ryby widzą, poznają kroki itp. oczywiście kwestia gatunku itp. ale pewnie trzeba by nowy wątek rozpocząć :) a Pan Ząbek to zawodowiec ;)

: sobota 18 cze 2022, 20:30
autor: eva
@ahr może by wydzielić nowy wątek „zmysły ryby”, bo niewątpliwie ciekawy dla akwarystów. A jak się okazuje nawet zaskakujący ;)

: niedziela 19 cze 2022, 12:22
autor: sibelius
Pan Ząbek to zupełnie inna liga - oczy może skierować na wprost, a nawet zeza zrobić. Mam jeszcze jednego karłowatego i robi to samo. Ale też mu się zdarza nie trafić za każdym razem, bo żywy pokarm też zmysły jakieś ma i potrafi spod dzioba zwiać.
Za to teraz historia prawdziwa o rybim zmyśle słuchu.
Dawno, dawno temu, kiedy kiedy cena benzyny nie sięgała 5zł/l, dałem się skusić Siostrze - też akwarystce, na stadko razbor borneańskich. Kupiliśmy chyba ponad 30 szt, z Białegostoku, przesyłką konduktorską. Jako że mieszkamy kawałek od siebie, ona wzięła wszystkie i bodajże po dwóch miesiącach przywiozła mi połowę. Albo ja je od niej przywiozłem, nie pamiętam. W każdym razie codziennie, przy karmieniu, zachwycała się nimi, jakie to piękne, wysokim, cieniutkim sopranem, szczebiocząc do nich, jak do małych dzieci.
Kiedy przyjechała z wizytą za jakiś czas, siadła przy akwarium, a ryb widać może było ze dwie. Zapiszczała" No gdzie są moje dziubdziaski, ti ti ti", i po chwili cale stado razbor tłoczyło się przed przednią szybą. Mnie się tak nigdy nie udało, z wiadomych względów, ale i jej też z innymi gatunkami.

: niedziela 19 cze 2022, 12:34
autor: eva
@sibelius ja też na wszelki wypadek mówię do ryb, bo może rozpoznają mój głos. Na jakimś forum czytałam opis akwarystyki, którą ryby rozpoznawały po głosie. Jak widziały tylko rękę przy odmulaniu( a nie widziały twarzy, do której były przyzwyczajone) to się bały. Jak podczas odmulania mówiła do nich, to się już nie bały.
Co do wzroku to ryby przez szybę widzą świetnie. Jak wchodzę do pokoju to mnie widzą i już czekają czy nie będzie żarcia. Nawiązują nawet kontakt wzrokowy. Babki tzw. Orange rozpoznają jak przesuwam telefon o centymetr. Jeśli nie robię zdjęcia im, tylko innym rybom, stoją w miejscu. Jeśli próbuję je konkretnie „ustrzelić” zmykają. Nie lubią jak kieruję na nie „oko” aparatu.