Satanoperca pappaterra

[DanielP]

Satanoperca pappaterra to piękny ziemiojad pochodzący z pogranicza Brazylii i Boliwii. Prezentowane przeze mnie ryby to f1 po dzikich rodzicach odłowionych w Brazylii, w rzece Rio Guapore.

[DanielP]

[Limak86]

A czemu wybrałeś właśnie ten gatunek?
Pytam, ponieważ jest wiele innych gatunków ziemiojadów ubarwionych bardziej atrakcyjne niż ten... Co Cię urzekło właśnie w tych?

Wysłane z mojego SM-A225F przy użyciu Tapatalka

[DanielP]

Po wielu latach spędzonych w akwarystyce mam trochę inne spojrzenie na wybór gatunków ryb w swoich zbiornikach. Nie zawsze najważniejsze są dla mnie walory kolorystyczne choć uważam, że tym rybom również ich nie brakuje. Co prawda nie są tak atrakcyjnie ubarwione jak wiele innych gatunków pielęgnic ale mają w sobie to coś:-) Dla mnie to wizualnie połączenie G. Steindachneri (czarny pas przebiegający wzdłuż linii środkowej ciała co jest nietypowe dla satanoperca) i S. daemon (czerwony pigment w oku). Dla mnie one też są fantastycznie ubarwione ale słabo oddaje to na zdjęciach ponieważ fotograf ze mnie żaden. Najpiękniej połyskują u nich niebieskie cętki znajdujące się tuż przy czarnych plamach usytuowanych pod płetwą grzbietową. Dlaczego je wybrałem? Po pierwsze dlatego, że bardzo lubię ziemiojady czy to z rodzaju geophagus jak moi ulubieńcy G. Steindachneri, czy satanoperca. Miałem już w swoich zbiornikach różne geophagusy i satanoperki i chciałem spróbować czegoś nowego. W S. pappaterra skusiło mnie to, że są dość rzadkie w PL (mam je chyba tylko je i jeszcze jeden hodowca), ich wygląd, wielkość, behawior (są bardzo spokojne) jak i interesują mnie rejony w których naturalnie występują (Brazylia, Rio Guapore- Pantanal). Ostatnim najmniej kluczowym aspektem nabycia przeze mnie tych ryb są względy ekonomiczne (ale jednak) czyli to, że jak na ziemiojady to są one dość ,,tolerancyjne" jeżeli chodzi o parametry wody- żyją w dość chłodnej wodzie (22-25 stopni) o ph zbliżonym do neutralnego. Wiąże się to z tym, że mogę je mieć bez konieczności grzania wody do temp 25- 28 stopni i lania RO. Dla porównania S. daemon wymagają miękkiej wody i temp. 28-30 stopni. Mam nadzieję, że zostanę z tym gatunkiem na długie lata.

[Limak86]

Wow, dzięki za fajny opis.
W dużej mierze Cię rozumiem bo też lubię mieć/obserwować ryby, które nie koniecznie powalają wyglądem.
Ale ponieważ moje zbiorniki są w salonie, to chcąc niechcąc muszę zadbać o ich "atrakcyjny" wygląda także dla osób postronnych (czyt. domowników [emoji6] ).

A z innej beczki, skoro wyraźnie orientujesz się dobrze w ziemiojadach... Czy jest jakiś ich gatunek, który można by hodować w zbiorniku o dnie 100x40?
Bo bardzo mnie ziemki kuszą, ale 650tka na najbliższe lata ma inną koncepcję (Azja). Mam jeszcze 160L które zbliża się do restartu i zastanawiałem się czy można w takim małym litrażu utrzymać ziemiojady?

Wysłane z mojego SM-A225F przy użyciu Tapatalka

[DanielP]

Dzięki. Ja tak właśnie mam ze swoimi rybami takimi jak np. drobniczkami jednodniówkami (Heterandria formosa). Domownicy i goście myślą, że zbiornik z nimi to kotnik i nie zwracają na nie uwagi. Dla nich to mała, szara, niewidoczna rybka. Jak już tak sobie słodzimy to uważam, że jesteś skromny:-) Każdy prezentowany przez Ciebie zbiornik jest super. To taki akwarystyczny majstersztyk. Mam tu na myśli nie tylko aranżację ale i odpowiednio dobraną obsadę, będącą kawałkiem natury. Generalnie to ten zbiornik jest zbyt mały dla większości ziemiojadów ale jeżeli miałbym próbować w nim mieć ziemiojady to poszedłbym w grupkę albo Guianacara geayi, albo Geophagus red head Tapajos.

[DanielP]

Wczoraj ryby odbyły tarło a tu samiczka inkubująca w pysku ikrę.

[eva]

Rybki Ci zrobiły prezent pod choinkę Kiedy pojawią się maluchy?

[DanielP]

Szczerze napisawszy to nie sądziłem, że tak szybko i łatwo pójdzie z tarłem. W swoich zbiornikach rozmażałem już wiele gatunków pielęgnic ale satanoperek jeszcze nigdy. Będzie to dla mnie zupełnie nowe wyzwanie. Myślę, że będzie to standardowo ok 5 doby od pobrania przez samicę ikry do pyszczka a kiedy zacznie je wypuszczać na pierwsze spacery nie mam pojęcia ponieważ zależy to od wielu czynników. Ponieważ ciężko u nich rozróżnić płeć nawet nie wiem kto jest samcem, kto będzie ojcem a jedynie przypuszczam. W różnych źródłach czytałem, że na okres tarła i odchowu młodych para iddziela się od grupy a tu narazie tego nie obserwuje. Samica wciąż pływa z całą grupką satanek.

[DanielP]

Moim zdaniem to zdecydowanie za mało dla czerwonogłowych.

[DanielP]

[Limak86]

Dobre foty.
W jakim akwarium teraz śmigają i w jakiej ilości/układzie płci?
To będzie docelowy zbiornik czy tylko przejściowy?

Ostatnie zdjęcie to samiec na 2 to samica tak?

Wysłane z mojego SM-A225F przy użyciu Tapatalka

[DanielP]

Pływają już w docelowym zbiorniku 500 litrowym. Wiem, że zbiornik wygląda kiepsko ale tak to jest jest jak próbuje się mieć rośliny w zbiorniku z zirmiojadami Niestety ale nie wiem jaki mam układ płci. Dymorfizm płciowy praktycznie nie jest u nich zaznaczony. Wiem jednak, że mam osobniki dwóch płci ponieważ miały już dwa tarła. Niestety każde z nich było nieudane.

[Limak86]

A jakiej są wielkości obecnie?
To ich docelowa wielkość i wybarwienie czy jeszcze trzeba poczekać? Bo skoro tarła były to by mogło znaczyć że są dojrzałe a więc i w pełni wybarwione...

Wysłane z mojego SM-A225F przy użyciu Tapatalka

[DanielP]

Z różnych źródeł wyczytałem, że mogą dorostać do ok 20- 25 cm. Te moje mają tak na oko od 9 do 12 cm. Satanoperki rosną bardzo wolno i dojrzewają też dość późno. Co do wybarwienia to wydaje mi się, że ono się nie zmieni a jeżeli już to minimalnie. Jak dla mnie już są pięknie ubarwione ale ciężko jest to oddać na zdjęciach. Patrząc na zdjęcia w Internecie można dostrzec ewidentne różnice w ubarwieniu ale wynikają one zapewne z retuszu, z parametrów sprzętu którym były robione zdjecia, ze światła ale też i ze ,,stanu emocjonalnego" ryb. Nie od dziś wszak wiadomo, że zmianom tym bardzo często towarzyszy zmiana ubarwienia i ma to miejsce nie tylko w okresie tarłowym czy okołotarłowym. Wiem też od hodowcy, że jest też forma S. pappaterra ubarwiona powiedzmy, że atrakcyjniej tj. na bardziej żółto ale jest ona równie, jak nie rzadziej dostępna niż ta klasyczna