W końcu, po kilkunastu tygodniach przygotowań udało mi się zalać pierwsze akwarium od jakichś 20 lat
Od jakiegoś czasu czytałem fora, oglądałem filmy na Youtube i uczyłem się akwarystyki praktycznie od podstaw. Podjąłem decyzję, że na początek spróbuję swoich sił w czymś a'la low tech. Mój zbiornik nie jest może typowym podejściem do tego typu akwariów jakie prezentuje na przykład Diana Walstad, ale jest sporo punktów stycznych. Bogate podłoże (substrat NutriPlant pod żwirem), niezbyt intensywne światło, brak CO2 i wody RO. Nie planuję też intensywnego nawożenia (chociaż pewnie kliknę coś od czasu do czasu). A gdzie są różnice? W filtracji. Zamiast małego filterka, który miałby tylko poruszać wodę, zastosowałem kubełek JBL e902. No i będę zapewne robił podmiany częściej niż raz na kilka miesięcy
Zależało mi przede wszystkim na dużej liczbie i różnorodności roślin. Mam nadzieję, że zminimalizuje to ryzyko glonarium na starcie. Od kolegów @Jarzy i @ahr dostałem trochę prostych roślin na początek, którymi obsadziłem jakąś połowę akwarium. Panowie, dzięki jeszcze raz. Drugą połowę obsadziłem roślinami kupionymi od akwarysty z okolicy. No i tutaj jest kilka bardziej wymagających roślin. Liczę się z tym, że część z nich może nie wytrzymać moich warunków - stąd tytuł wątku "A może się uda?" No i skusiłem się na Micranthemum Monte Carlo z in-vitro, chociaż tutaj jestem prawie pewien, że nic z tego nie będzie.
Mimo kilku problemów podczas pracy nad zbiornikiem (wypływający korzeń z konieczności przywalony masą kamieni) jestem zadowolony z efektu. Jest trochę chaosu w aranżacji roślin, ale nie wiem czy będę to poprawiał.
Podstawowe dane zbiornika:
- pojemność 112l (80x35x40),
- podłoże NutriPlant, barwiony na czarno żwir kwarcowy 2-3mm oraz "plaża" z frakcji 0,8-1,2mm,
- filtr JBL e902 (gąbki, Matrix, węgiel na pierwsze 2-3 tygodnie i włóknina filtracyjna),
- woda kranówka (ph 7,6-7,7; GH 17; KH 10),
- brak CO2,
- belka Sinkor LED WRB 75cm (25W, max 4633 lm - zaczynam od świecenia 5,5 godziny na poziomie 5/10 z zamiarem dojścia do jakichś 9 godzin),
- na razie brak nawożenia, ale na pewno będzie potas i od czasu do czasu pewnie makro/mikro.
No i czas na kilka fotek. Trochę z przygotowań i efekt końcowy. Nie chciało mi się wyciągać lustrzanki podczas pracy nad akwarium, więc wybaczcie jakość.
No to teraz nie pozostaje nic innego jak tylko czekać na pierwsze problemy Okrzemki? Pierwotniaki? Albo które glony wjadą jako pierwsze? Czy z taką wodą i bez co2 jest sens próbować z czymś więcej niż kryptokoryny i żabienice? Niedługo się pewnie okaże.
[112] A może się uda?
- kasaks
- Posty: 63
- Rejestracja: niedziela 28 mar 2021, 19:42
- 3
- Imię: Kamil
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 2 times
Na razie chyba już nic nie zmieszczę, ale dzięki [emoji4]
A jeżeli chodzi o problemy to szybko poszło. Właśnie zajrzałem do akwarium. Nie minęły nawet 24 godziny od zalania a już widzę objawy zakwitu pierwotniaków. Może jeszcze nie mleko, ale coś mi się zdaje, że to kwestia czasu.
A jeżeli chodzi o problemy to szybko poszło. Właśnie zajrzałem do akwarium. Nie minęły nawet 24 godziny od zalania a już widzę objawy zakwitu pierwotniaków. Może jeszcze nie mleko, ale coś mi się zdaje, że to kwestia czasu.
-
- Posty: 2208
- Rejestracja: poniedziałek 15 mar 2021, 09:51
- 3
- Lokalizacja: Ochota
- Imię: Ewa
- Has thanked: 505 times
- Been thanked: 168 times
@kasaks brawo, czekaj na rybki, a nie na problemy Fajne akwarium. Na pierwotniaki podobno najlepsze silne napowietrzanie. U mnie chętnie rosną też wszelkie Hygrophile (bez co2, bez RO, kranówka, Low tech maksymalny ), microsorium, bacopa, Anubiasy i coś tam jeszcze. Glony niestety są. Okrzemki to smakołyk Otoskow, krewetek i wielu rybek ( w jedna noc mi Ryżanki zjadły).
- kasaks
- Posty: 63
- Rejestracja: niedziela 28 mar 2021, 19:42
- 3
- Imię: Kamil
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 2 times
Dzięki! Kiedyś miałem 40l, więc dla mnie jest ogromne [emoji4]
No dobra, co robić z tymi pierwotniakami? Na razie plan mam taki, żeby... robić niewiele. Mam bakterie Azoo 11in1 i będę je lał codziennie. Tylko co na pożywkę dla nich? Gdzieś wyczytałem, że można też dodać trochę octu. Napowietrzać chyba nie ma sensu, bo nie mam tam jeszcze żadnego życia a wylot filtra i tak nieźle porusza taflą. Nie chcę też chyba zaciemniać zbiornika, bo boję się o rośliny. Najwyżej zmniejszę trochę intensywność lampy. W filtrze mam trochę włókniny (a raczej ovaty) ale chyba dołożę jeszcze trochę na zasys filtra. Co jeszcze mogę zrobić?
No dobra, co robić z tymi pierwotniakami? Na razie plan mam taki, żeby... robić niewiele. Mam bakterie Azoo 11in1 i będę je lał codziennie. Tylko co na pożywkę dla nich? Gdzieś wyczytałem, że można też dodać trochę octu. Napowietrzać chyba nie ma sensu, bo nie mam tam jeszcze żadnego życia a wylot filtra i tak nieźle porusza taflą. Nie chcę też chyba zaciemniać zbiornika, bo boję się o rośliny. Najwyżej zmniejszę trochę intensywność lampy. W filtrze mam trochę włókniny (a raczej ovaty) ale chyba dołożę jeszcze trochę na zasys filtra. Co jeszcze mogę zrobić?
- kasaks
- Posty: 63
- Rejestracja: niedziela 28 mar 2021, 19:42
- 3
- Imię: Kamil
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 2 times
@Jarzy No i samo się (prawie) zrobiło Przez te kilka dni wlałem jedynie trochę bakterii. Znacząca poprawa była widoczna już kolejnego ranka. Oczywiście nie jest jeszcze krystalicznie czysto, ale mam nadzieję, że powoli do tego dojdę. Teraz wygląda to tak:
Męczyły mnie trochę niedociągnięcia w aranżacji, więc kilka roślin poprzesadzałem. Od razu po tym zrobiłem podmianę wody (ok. 25l). Dalej widzę kilka niedociągnięć, ale powstrzymuję się od ciągłego grzebania i naruszania podłoża.
Kupiłem trochę za dużo lignitu stąd duże bryłki na pierwszym planie. Jak korzeń nie będzie potrzebował już dodatkowego obciążenia i wyjmę trochę łupków, to może znajdę dla niego jakieś mniej widoczne miejsce.
Pierwszy raz podałem też odrobinę potasu. To prawdopodobnie będzie moje główne nawożenie. Mam też carbo, micro i macro (Blue-Line), ale to będę podawał okazjonalnie i bardzo ostrożnie. Nie wiem co z węglem, bo w mojej kranówie nie ma go chyba za dużo. Nie chcę na razie inwestować w CO2. W końcu to ma być coś a'la low tech. Z kolei carbo boję się dawać w większych ilościach ze względu na mchy, pelię i inne wrażliwe na aldehyd glutarowy rośliny. Czytałem o occie jako niezłym źródle węgla dla roślin. A przy okazji ma obniżać PH. Na razie boję się próbować Macie jakieś doświadczenia z octem w akwarium?
Z ciekawostek - moja woda wybitnie nie podeszła rogatkowi. Bardzo szybko zmarniał i dosłownie rozpadł się, kiedy próbowałem go przenieść w inne miejsce. Do tej pory wyławiam resztki liści. Reszta roślin na razie bez większych zmian. Może zielona ludwigia trochę ruszyła, ale nie wiem czy to nie moje chciejstwo.
Jeżeli macie jakieś uwagi - bardzo chętnie poczytam Szczególnie jeżeli widzicie jakieś moje ewidentne błędy.
Męczyły mnie trochę niedociągnięcia w aranżacji, więc kilka roślin poprzesadzałem. Od razu po tym zrobiłem podmianę wody (ok. 25l). Dalej widzę kilka niedociągnięć, ale powstrzymuję się od ciągłego grzebania i naruszania podłoża.
Kupiłem trochę za dużo lignitu stąd duże bryłki na pierwszym planie. Jak korzeń nie będzie potrzebował już dodatkowego obciążenia i wyjmę trochę łupków, to może znajdę dla niego jakieś mniej widoczne miejsce.
Pierwszy raz podałem też odrobinę potasu. To prawdopodobnie będzie moje główne nawożenie. Mam też carbo, micro i macro (Blue-Line), ale to będę podawał okazjonalnie i bardzo ostrożnie. Nie wiem co z węglem, bo w mojej kranówie nie ma go chyba za dużo. Nie chcę na razie inwestować w CO2. W końcu to ma być coś a'la low tech. Z kolei carbo boję się dawać w większych ilościach ze względu na mchy, pelię i inne wrażliwe na aldehyd glutarowy rośliny. Czytałem o occie jako niezłym źródle węgla dla roślin. A przy okazji ma obniżać PH. Na razie boję się próbować Macie jakieś doświadczenia z octem w akwarium?
Z ciekawostek - moja woda wybitnie nie podeszła rogatkowi. Bardzo szybko zmarniał i dosłownie rozpadł się, kiedy próbowałem go przenieść w inne miejsce. Do tej pory wyławiam resztki liści. Reszta roślin na razie bez większych zmian. Może zielona ludwigia trochę ruszyła, ale nie wiem czy to nie moje chciejstwo.
Jeżeli macie jakieś uwagi - bardzo chętnie poczytam Szczególnie jeżeli widzicie jakieś moje ewidentne błędy.
-
- Posty: 1064
- Rejestracja: poniedziałek 15 mar 2021, 00:44
- 3
- Has thanked: 61 times
- Been thanked: 65 times
@kasaks Jakbyś nie dodał też by było w końcu ok. Ja po grzebaniu w podłożu nie robię podmian. Nic się nie dzieje,ale fakt, moje akwa ma już prawie 1.5 roku. Potasu leję ile mi się w sumie chce. Carbo to ściema, nie warta uwagi. Dojdziesz pewnie do momentu,że glon zacznie pokazywać się masowo i wtedy stwierdzisz: pier...ole to! Biere CełO dwa!
Na którymś forum jest temat o occie. Kolo przez kilka tygodni doszedł do 10ml dziennie i nic się nie działo. Preparaty typu carbo/ szyszki czy ocet mają znaczenie w zasadzie chyba najbardziej jak masz podmiany namineralizowane RO. Kranówka raczej szybko zneutralizuje wszelkie takie wynalazki.
Rogatek nie lubi prądu wody. Brałem od ludzi eleganckiego, obfitego rogatka a wyrzucałem anorektyczne grabki. Normalka.
Na którymś forum jest temat o occie. Kolo przez kilka tygodni doszedł do 10ml dziennie i nic się nie działo. Preparaty typu carbo/ szyszki czy ocet mają znaczenie w zasadzie chyba najbardziej jak masz podmiany namineralizowane RO. Kranówka raczej szybko zneutralizuje wszelkie takie wynalazki.
Rogatek nie lubi prądu wody. Brałem od ludzi eleganckiego, obfitego rogatka a wyrzucałem anorektyczne grabki. Normalka.
- radmac
- Posty: 666
- Rejestracja: niedziela 14 mar 2021, 22:29
- 3
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 21 times
- Been thanked: 96 times
- Wiek: 3
ewidentnym błędem był powrót do akwarystyki
i znowu podłoga będzie zalana, znowu trzeba będzie robić podmiany, martwić się w czasie urlopu co z baniaczkiem... ech. Potrzebne Ci to było?
a tak na serio to podejdź na spotkanie wawariatów - jakieś dodatkowe rośliny wpadną!
Wawariat
-
- Posty: 29
- Rejestracja: poniedziałek 05 kwie 2021, 12:46
- 3
- Imię: Arkadiusz
- Been thanked: 6 times
Zajmuję się akwarium na kranówce i podaje carbo, co znacznie ograniczyło glony, dlatego nie mogę się z Tobą zgodzić. Dodatkowo przy każdej podmianie dodaje bakterii co dodatkowo ustabilizowało zbiornik. Kondycja roślin znacznie się poprawił, a woda jest krystaliczna.
- kasaks
- Posty: 63
- Rejestracja: niedziela 28 mar 2021, 19:42
- 3
- Imię: Kamil
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 2 times
Znowu? Ja kiedyś nie robiłem żadnych podmian! Nikt mi nie powiedział, że trzeba! Raz na 2-3 miesiące restart, gruntowne czyszczenie wszystkiego i jazda dalej. 40 litrów, ryby wpuszczane od razu, roślin prawie nie było i jakoś się kręciło. Moim gupikom i molinezjom ten obóz przetrwania chyba nie przeszkadzał, bo mnożyły się jak głupie. W szczytowym momencie samych gupików miałem jakieś 80 czy 100 Zupa rybna. Albo nawet i konserwa.
Jeżeli chodzi o dodatkowe rośliny, to teraz byłoby ciężko coś jeszcze upchnąć. Tym bardziej, że muszę zachować trochę miejsca na lignit. No i z przodu chcę mieć trochę wolnej przestrzeni.
Zresztą i tak 29.05 nie dam rady. Może następnym razem. W międzyczasie pewnie padnie mi trochę zieleniny
- tencin
- Posty: 407
- Rejestracja: niedziela 14 mar 2021, 23:14
- 3
- Has thanked: 15 times
- Been thanked: 95 times
Nie ma się co bać carbo. Stosowany z głową (znaczy się w dobrych dawkach) wcale nie niszczy mchów, przynajmniej ja nie zauważyłem. Carbo nie jest dostępne dla roślin bezpośrednio, najpierw musi być rozłożone przez bakterie (beztlenowo) na skutek czego wydziela się do wody wolne CO2 i dopiero do niego mogą się dobrać rośliny. Przy okazji aldehyd denaturuje białka w komórkach glonów, skutkiem czego jest niezłą profilaktyką antyglonową. Efektem ubocznym stosowania carbo może być konieczność częstszego czyszczenia gąbek w filtrze, bo nażarte aldehydem bakterie mnożą się i szybciej zatykają gąbki.
Można lać też kwasy organiczne, ale akurat ocet nie jest najlepszym wyborem. Rośliny bezpośrednio nic z niego nie mają, za to w procesie metanogenezy to właśnie kwas octowy jest głównym substratem koniecznym do tworzenia metanu. Żeby to się stało, muszą zaistnieć warunki ściśle beztlenowe (plenum albo coś w tym stylu). Dopiero w kolejnym kroku metan jest utleniany do CO2.
Lepszym wyborem są hydroksykwasy, albo ich sole sodowe lub potasowe. Idealnym kandydatem jest np. kwas cytrynowy a jeszcze lepiej cytryniany. Jest rozkładany przez bakterie bezpośrednio do CO2, jest też ważnym substratem cyklu oddechowego, więc będzie pobierany bezpośrednio bez utleniania do CO2. Minusem stosowania kwasów są oczywiście wahania pH , choć w kranówce ten efekt będzie pomijalny dzięki buforowi KH.
Na rynku są dostępne preparaty łączące obydwie metody - carbo i cytryniany. Osobiście nie stosowałem, ale podobno działają lepiej niż samo carbo.
Można lać też kwasy organiczne, ale akurat ocet nie jest najlepszym wyborem. Rośliny bezpośrednio nic z niego nie mają, za to w procesie metanogenezy to właśnie kwas octowy jest głównym substratem koniecznym do tworzenia metanu. Żeby to się stało, muszą zaistnieć warunki ściśle beztlenowe (plenum albo coś w tym stylu). Dopiero w kolejnym kroku metan jest utleniany do CO2.
Lepszym wyborem są hydroksykwasy, albo ich sole sodowe lub potasowe. Idealnym kandydatem jest np. kwas cytrynowy a jeszcze lepiej cytryniany. Jest rozkładany przez bakterie bezpośrednio do CO2, jest też ważnym substratem cyklu oddechowego, więc będzie pobierany bezpośrednio bez utleniania do CO2. Minusem stosowania kwasów są oczywiście wahania pH , choć w kranówce ten efekt będzie pomijalny dzięki buforowi KH.
Na rynku są dostępne preparaty łączące obydwie metody - carbo i cytryniany. Osobiście nie stosowałem, ale podobno działają lepiej niż samo carbo.
- kasaks
- Posty: 63
- Rejestracja: niedziela 28 mar 2021, 19:42
- 3
- Imię: Kamil
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 2 times
Dzięki @tencin!
- z małą ilością roślin: 1 naciśnięcie na 100L wody,
- z średnią ilością roślin: 1 naciśnięcie na 50L wody,
- typowo roślinne akwaria: 1 naciśnięcia na 25L wody.
Ja miałem zamiar na początek dawać tylko potas. I to też nie bardzo na razie wiem w jakich dawkach Może w takim razie warto klikać i carbo. Popraw mnie jeżeli się mylę, ale wydaje mi się, że bez mocnego oświetlenia większość mikro rośliny mogą pobrać z bogatego podłoża? Ale co w takim razie z anubiasami i buckami? O macro w dużej części mają zadbać ryby (przynajmniej azot i fosfor). Tak ja sobie to wyobraziłem, ale cała moja aktualna wiedza, to trochę fora i trochę youtube. Żadnego doświadczenia, a z chemii naciągana 3 Jak Ty byś ustawił nawożenie takiego akwarium jak moje?
A może, skoro to ma być w założeniu low tech, to całkowicie olać nawożenie? Czy to miałoby prawo się udać?
Jaka jest według Ciebie odpowiednia dawka? Rozumiem, że to zawsze idzie w parze z innymi nawozami? W akwarium mam około 85l wody. Na butelkach jest info, żeby dawać dziennie:
- z małą ilością roślin: 1 naciśnięcie na 100L wody,
- z średnią ilością roślin: 1 naciśnięcie na 50L wody,
- typowo roślinne akwaria: 1 naciśnięcia na 25L wody.
Ja miałem zamiar na początek dawać tylko potas. I to też nie bardzo na razie wiem w jakich dawkach Może w takim razie warto klikać i carbo. Popraw mnie jeżeli się mylę, ale wydaje mi się, że bez mocnego oświetlenia większość mikro rośliny mogą pobrać z bogatego podłoża? Ale co w takim razie z anubiasami i buckami? O macro w dużej części mają zadbać ryby (przynajmniej azot i fosfor). Tak ja sobie to wyobraziłem, ale cała moja aktualna wiedza, to trochę fora i trochę youtube. Żadnego doświadczenia, a z chemii naciągana 3 Jak Ty byś ustawił nawożenie takiego akwarium jak moje?
A może, skoro to ma być w założeniu low tech, to całkowicie olać nawożenie? Czy to miałoby prawo się udać?
- tencin
- Posty: 407
- Rejestracja: niedziela 14 mar 2021, 23:14
- 3
- Has thanked: 15 times
- Been thanked: 95 times
Ja bym lał na początek 1ml na 100L. Jak się zielsko rozrośnie, można podnieść do 2ml.
Nie, to ma być źródło CO2. Gdybyś startował z CO2 z butli, to dozowałbyś od startu bez podawania nawozów (no, może tylko potas). Nadmiar CO2 nie zaszkodzi nawet jeśli zabraknie makro. Nadmiar makro przy niedoborze CO2 to prosta droga do hodowli glonów.
Bez mocnego światła, pompowania CO2 i silnego nawożenia makro, to szerze mówiąc zapotrzebowanie na mikro zaspokoi karma którą sypiesz rybom, żyzne podłoże tym bardziej.
Te rośliny lubią cień, rosną bardzo wolno i mają ultra małe potrzeby żywieniowe. Ludzie trzymają je w krewetkariach z bardzo miękką wodą, słabym światłem, ubogim podłożem i zupełnie bez nawozów. No i dają sobie z tym radę.
- kasaks
- Posty: 63
- Rejestracja: niedziela 28 mar 2021, 19:42
- 3
- Imię: Kamil
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 2 times
Ok, czyli sprawa carbo i mikro jasna. Potas z tego co rozumiem jest dosyć bezpieczny i można lać nawet większe ilości. A kompleksowe makro? Kiedy i czy w ogóle w tego typu akwarium? Przy niedoborach widocznych na roślinach? Jest szansa, że większa obsada wystarczy żeby dostarczyć N i P?
- radmac
- Posty: 666
- Rejestracja: niedziela 14 mar 2021, 22:29
- 3
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 21 times
- Been thanked: 96 times
- Wiek: 3
tu mógłbym się nie zgodzić. W moim HT są na korzeniu nawet przy tafli wody pod mocną lampą - i rosną szybko, znaczy relatywnie szybko
w dodatku np anubias pinto w cieniu jest zielony, w pełnej lampie bialutki jak majtki z reklam wybielacza.
Wawariat
- tencin
- Posty: 407
- Rejestracja: niedziela 14 mar 2021, 23:14
- 3
- Has thanked: 15 times
- Been thanked: 95 times
No pewnie. Czytając historie niektórych forumowiczów, którym odczyty dają NO3 na poziomie 20ppm, sprawa wydaje się wręcz prosta do osiągnięcia. Wystarczy nie przesadzać z filtracją biologiczną.
Wjechać z nawozami zawsze zdążysz. Teraz się nimi zwyczajnie nie przejmuj. Jeśli pojawią się niedobory to zdążysz zareagować. Pamiętaj, że rośliny mają sporą bezwładność i nieźle sobie przez jakiś czas radzą z tym, co zmagazynowały w tłustych czasach. Zmiany w nawożeniu widać po nich w pełni dopiero po 3-4 tygodniach, więc jeśli coś zmieniasz, to odczekaj potem te 3 tygodnie żeby zobaczyć, czy zmiana odniosła oczekiwany skutek.
- kasaks
- Posty: 63
- Rejestracja: niedziela 28 mar 2021, 19:42
- 3
- Imię: Kamil
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 2 times
Mała aktualizacja po 9 dniach od zalania. Niektóre rośliny trochę ruszyły. Najbardziej widać to po zielonej ludwigii. W najgorszej formie jest Micranthemum Monte Carlo (in-vitro), ale trochę się tego spodziewałem. Codziennie wyciągam zgniłe porcje. Na razie nie najlepiej wygląda też nurzaniec, ale może mu się polepszy. No i oczywiście kryptokoryny się aklimatyzują i niektóre liście marnieją. Codziennie daję jeden klik potasu i od czasu do czasu odrobinę carbo.
Na korzeniu w dużych ilościach pojawił się śluzowiec, ale na razie nic z nim nie robię. Zastanawiam się czy nie wpuścić jakiejś ampularii albo ze dwa samce molinezji, żeby sobie go skubały. Tylko co do ampularii, to obawiam się, że może sobie wędrować poza akwarium. Boję się też trochę wpuścić tak szybko molinezje. Chociaż może pomogłyby też trochę w rozruszaniu cyklu azotowego?
Jeżeli chodzi o pierwotniaki, to już prawie nie ma śladu. Nie jest to mleko jak na początku, tylko bardziej taki bardzo drobny piasek. Może to właśnie padnięte pierwotniaki? W filtrze od początku mam trochę watoliny, ale nie widzę, żeby zbierała ten syf. Trochę pyłu osadziło się na szybach. Dziś lub jutro zrobię trzecią podmianę (ok. 30%), a wcześniej pewnie wytrę osad z szyb.
Pomimo, że woda z wylotu filtra solidnie porusza taflą, to na powierzchni formuje się coraz większy film bakteryjny. Zbieram go co jakiś czas ręcznikami papierowymi. Zastanawiam się, czy nie zainwestować w jakiś skimmer, ale raczej poczekam jeszcze jak się rozwinie sytuacja.
No i na koniec fota z dziś.
Na korzeniu w dużych ilościach pojawił się śluzowiec, ale na razie nic z nim nie robię. Zastanawiam się czy nie wpuścić jakiejś ampularii albo ze dwa samce molinezji, żeby sobie go skubały. Tylko co do ampularii, to obawiam się, że może sobie wędrować poza akwarium. Boję się też trochę wpuścić tak szybko molinezje. Chociaż może pomogłyby też trochę w rozruszaniu cyklu azotowego?
Jeżeli chodzi o pierwotniaki, to już prawie nie ma śladu. Nie jest to mleko jak na początku, tylko bardziej taki bardzo drobny piasek. Może to właśnie padnięte pierwotniaki? W filtrze od początku mam trochę watoliny, ale nie widzę, żeby zbierała ten syf. Trochę pyłu osadziło się na szybach. Dziś lub jutro zrobię trzecią podmianę (ok. 30%), a wcześniej pewnie wytrę osad z szyb.
Pomimo, że woda z wylotu filtra solidnie porusza taflą, to na powierzchni formuje się coraz większy film bakteryjny. Zbieram go co jakiś czas ręcznikami papierowymi. Zastanawiam się, czy nie zainwestować w jakiś skimmer, ale raczej poczekam jeszcze jak się rozwinie sytuacja.
No i na koniec fota z dziś.
-
- Posty: 2208
- Rejestracja: poniedziałek 15 mar 2021, 09:51
- 3
- Lokalizacja: Ochota
- Imię: Ewa
- Has thanked: 505 times
- Been thanked: 168 times
@kasaks bardzo ładnie to wygląda. Nie wiem czy to tylko na zdjęciu, ale subtelne odcienie fioletu ma piasek, kamienie. Fajnie to wygląda. Co do nalotu bakteryjnego to bez problemu rozpędza go napowietrzacz lub filtr z napowietrzaczem. Pod tym chodźmy względem napowietrzacz wydaje mi się potrzebny (za mało napowietrzania jeśli się robi film bakteryjny) i wystarczający. Acz skimmera nie używałam.
- kasaks
- Posty: 63
- Rejestracja: niedziela 28 mar 2021, 19:42
- 3
- Imię: Kamil
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 2 times
Dzięki [emoji4] Tak, ten Sinkor WRB daje taki lekki odcień fioletu a nawet chyba różu. Jeszcze nie wiem czy mi się to podoba [emoji3] Mam tylko nadzieję, że podoba się roślinom.eva pisze:Nie wiem czy to tylko na zdjęciu, ale subtelne odcienie fioletu ma piasek, kamienie. Fajnie to wygląda.
Nie planowałem tu dodatkowego napowietrzania, bo nie chcę zagracać akwarium i przestrzeni wokół. No i wydawało mi się, że solidnie poruszana tafla przez wylot filtra wystarczy żeby nie udusić ryb. Ale jeżeli będzie to konieczne to pewnie coś dorzucę. A może tani chiński skimmer z napowietrzaniem (JY-03) wystarczy? Mieliście z nim do czynienia?
- tencin
- Posty: 407
- Rejestracja: niedziela 14 mar 2021, 23:14
- 3
- Has thanked: 15 times
- Been thanked: 95 times
Ruch tafli wystarczy w zupełności (najczęściej). Osobiście nie lubię napowietrzaczy, przeszkadza mi hałas i bąbelki psujące widoki... We wszystkich zbiornikach mam tylko ruch tafli i to wystarczy, nigdy nie miałem przyduchy. Napowietrzacz czy deszczownia nie zlikwiduje błony. No, może w nano zbiorniczku dałoby radę.
Miałem w rękach JY-03, nie przekonał mnie. Już bardziej mi się podobał JY-02 (ma taką samą wydajność jak JY-03, ale inną konstrukcję). Ostatecznie zdecydowałem się na Eheim Skim 350 i jestem BARDZO zadowolony. Wystarczy, że się uruchamia raz na dobę na 30 minut i po kłopotach z błoną.